Świąteczna pomoc kubańskiej rodzinie
Świąteczna pomoc kubańskiej rodzinie
Our users created 1 226 925 fundraisers and raised 1 350 284 329 zł
What will you fundraise for today?
Updates2
-
Dziękuję ogromnie w imieniu rodziny Alexieja naszego kierowcy z Kuby i przyjaciela. Cała rodzina dotarła do USA. Ucieczka z Kuby była dramatyczna- rodzina koczowała na lotnisku 22 dni by dostać bilety na Jamajkę i dalej do Nicaragua. Stamtąd przedostali się przez Honduras, Gwatemalę i Meksyk do USA. Opis podróży umieszczam pod zdjęciami. Nasz kierowca i przyjaciel Alexiej został zmuszony do emigracji,bowiem życie na Kubie było nie do zniesienia. Głód, brak pracy, ubóstwo. Przyjaciel z dzieciństwa zorganizował mu ucieczkę. My piloci Kiribati Club na wieści o zmianach w życiu Alexieja zorganizowaliśmy zbiórkę. Uzbieraliśmy kwotę 3417 PLN , którą mu przekażemy.Może ktoś z Was jeszcze coś dołoży? Świat jest wspaniały, pisał Alexiej jak są tacy ludzie, co ich obchodzi smutny los innych ludzi. Poczytajcie historię ucieczki.
A gdybyście chcieli pomóc, to 2 dni zostało do końca zrzutki.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Zbiórka ta została założona przez pilotów Kiribati Club, którzy pragną pomóc naszemu długoletniemu partnerowi na Kubie.
Od wielu lat Alexiej był naszym kierowcą na tej gorącej wyspie. Woził nas po całej Kubie.
Poznał wielu turystów Kiribati Club i tych jeżdżących samodzielnie i z nami. Jednym słowem dawaliśmy mu pracę, a on bardzo dobrze ją wykonywał. Alexiej jest wspaniałym kierowcą, ale też zapamiętaliśmy go jako dobrego człowieka, naszego przyjaciela. Dzielił się nami radościami kubańskiego życia i swoimi troskami. O troskach jednak zawsze opowiadał z uśmiechem i zawsze dawał radę by utrzymać swoją rodzinę, ukochaną żonę i czwórkę swoich dzieci.
Dawał radę nawet w pandemii, kiedy pracy zabrakło, bo Kuba zamknęła się na turystów. Przesyłał nam słowa otuchy i zdjęcia złowionych ryb, którymi karmił dzieciaki. Sklepy na Kubie w tej chwile są zupełnie puste. Dla Kubańczyka poszukiwanie jedzenia oznacza stanie w długich kolejkach. Towary można kupić za dewizy bowiem obowiązuje już jedna waluta, która oznacza tyle, że pieniędzy brak.Sytuacja stała się na tyle dramatyczna, że Alexiej zdecydował się na ucieczkę z Kuby.
Jego znajomy kupił mu bilety lotnicze do Managuy stolicy Nikaragui. W tym kraju, nie jest łatwo, ale przynajmniej sklepy są pełne i jak Alexiej znajdzie pracę będzie mógł utrzymać siebie i swoją rodzinę. Alexiej nie wie jak jego życie i jego rodziny potoczy się dalej, ale na Kubie nie mogą już się utrzymać. Teraz potrzebuje pomocy, by móc poradzić sobie w pierwszych dniach w nowym świecie.Chcemy pomóc mu na START, stąd ta świąteczna zbiórka.W tej chwili Alexiej jest na lotnisku ze swoją żoną i najmłodszym synem. Wierzy, że sprowadzi pozostałe dzieci...
Czekamy na każdy drobny gest od tych co poznali Alexieja, tych którym Kuba jest bliska, wołamy do podróżników i tych co wierzą jak my, że możemy pomagać światu małymi kroczkami.
Dziękujemy,
Joanna Antkowska, Leonor Sagermann-Bustinza, Piotr Neumann i Piotr Cieśla
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Brawo za organizacje zrzutki . Wasze serca mocno biją!