Mucha - życie zapisane w oczach. Chora staruszka umiera...

Tylko my możemy jej pomóc..

Mucha nie miała szczęśliwej młodości. Porzucona przed świętami jak zwykły śmieć, tułała się po ulicach . Kiedy jej " rodzina" zasiadała przy wigilijnym stole ona sama przerażona i głodna zamarzała na 15 stopniowym mrozie na ulicy, nikomu niepotrzebna. Wtedy stał się cud, Mucha znalazła ludzi którzy pochylili się nad jej losem i zabrali do siebie ratując przed okrutną śmiercią. Pokochali ją a ona ich. Stała się częścią nowej rodziny. Dziś Mucha ma 15 lat i nie chce jeszcze umierać... W jej oczach widać chęć życia i wielką miłość do swoich ludzi.

Mucha choruje z racji już wieku, ma niewydolność wielonarządową i jest pod stałą kontrolą weterynaryjną, co miesiąc ma wykonywane kontrolne badania. Ma chore nerki, trzustkę, nawracające stany zapalne pęcherza moczowego spowodowane bakterią E- Coli. Jest leczona także przez nefrologa. Obecnie jej stan się pogorszył odnowiła się bakteria e-coli w moczu a parametr trzustki znacznie wzrósł aż na 1870 . Sunia przyjmuje cały czas leki Lypeks na trzustkę, flora balance, helicid, kroplówki podskórnie , Urinoloxan dog, pronefra na nerki, i obecnie jeszcze antybiotyk. Jest na diecie. Miała podejrzenie nowotworu pęcherza, na szczęście antygen wykluczył.

Leczenie suni jest bardzo kosztowne ok 1000 zł miesięcznie. Sam koszt leków, które przyjmuje to 500 zł. Są to leki niezbędne jej do życia, bez nich nie da rady. Ciągłe wizyty u weterynarza i badania kontrolne generują duże koszty.

Leczenie Muchy znacznie przekracza możliwości finansowe rodziny. Pod opieką mają Oni jeszcze 2 psy i koty. Od lat pomagają bezdomnym zwierzętom dlatego mocno wierzymy, że my wszyscy otworzymy swoje serca i nie damy jej umrzeć ! Jest wiele osób o ogromnej wrażliwości i empatii i dzięki Wam damy radę.

Błagamy o pomoc dla Muchy ! Każdy grosz jest na wagę złota.