id: jvec4s

Mochi - uratowana z pseudohodowli w drodze po lepsze życie

Mochi - uratowana z pseudohodowli w drodze po lepsze życie

Our users created 1 226 730 fundraisers and raised 1 349 671 845 zł

What will you fundraise for today?

Updates2

  • Mochi jest już po zabiegu usunięcia ząbków. Po wykonaniu RTG stomatologicznego zdecydowano się na usunięcie wszystkich zębów. Przy okazji znieczula wykonano RTG stawów i można się przyczepić jedynie bioderek. Jak do mnie trafiła chodziła bardzo kiepsko, ale po odbudowie mięśni chodzi trochę sztywno, ale mimo to ładnie.

    Jesteśmy zaopatrzone w leki i mam nadzieję, że jej życie w końcu będzie bez bólu ❤️

    Koszty zabiegu, RTG oraz leków wyniosły 1100 zł. Przed nią jeszcze kastracja jak tylko dojdzie do siebie. Bardzo dziękujemy za wszystkie wpłaty, bo dzięki Wam było to możliwe ❤️ Ciśniemy dalej do kolejnego i jednocześnie ostatniego zabiegu!


    Ogromne podziękowania za zabieg i opiekę nad Mochi całemu zespołowi Krevetka Przychodnia Weterynaryjna ❤️❤️


    09kSxONEy9zdop0T.jpgR2RpbBsBBul8pinQ.jpg

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

16 marca, 21 godzin i prawie 1300 km pociągami, po to by uratować, a w zasadzie kupić z pseudo za szalone 100 zł, to małe nieszczęście.. Nie jestem z tego dumna, ale musiałam ją uratować. Zwłaszcza po zobaczeniu w jakim jest stanie. Przez futro po zdjęciach nie sądziłam, że to mały kościotrup.. 

MyK7zixG8QyLpeX5.jpgMochi jest 5 letnią suczką w typie Cavaliera. Trafiła do mnie dość spontanicznie. W nocy z środy na czwartek (13/14.03) zobaczyłam ogłoszenie o niej i rudej suni do oddania za karmę lub 100 zł. Chciałam wyciągnąć obie, ale niestety ruda pojechała w czwartek, 14 marca, do Kielc. W sobotę, po nocce w pracy, byłam w pociągu po to nieszczęście.

Suczka urodziła się podobno 16.01.2019 roku. Jest niesamowicie wychudzona i w tej chwili waży 4,3 kg... Uszka ogolone, bo na obu miała wielkie kołtuny. Historia jej jest taka, że pierwszy miot cyt. "urodziła tydzień za wcześnie i poszedł do stracenia, bo martwy, a w kolejnym tylko jedno dała". Także o tych dwóch miotach wiem na pewno. Aktualnie ma cieczkę i będziemy kontrolować czy została zapłodniona i robić sterylke aborcyjną. Mam nadzieję, że nie, by na spokojnie odbudowała swój organizm przed zabiegiem.

Z6IzGLq0zw0dfwdQ.jpgDo usunięcia ma prawdopodobne wszystkie zęby, co zostanie wykonane w pierwszej kolejności jak tylko stan jej na to pozwoli. W uszach mieszka wszystko z wyjątkiem świerzbowca. Są leczone Orilanem. Podejrzewane są również zwyrodnienia stawów, więc przy okazji narkozy zostanie prześwietlona. Ma również początek zaćmy. Ze względu, że jest w typie Cavaliera przed znieczuleniem musi mieć wykonane echo serca. Wyniki krwi oraz tarczyca o dziwo dobre. W USG poszerzone węzły chłonne w jamie brzusznej, być może ze względu na stan jamy ustnej i fakt, że połyka bakterie. Zbadamy również kał w kierunku giardii. 

Na razie została odrobaczona i zabezpieczona na kleszcze. 

OLFTAEhHlk5bTklD.jpgPsychicznie jest również w bardzo słabym stanie. Widać z jakim strachem patrzy na świat. Powoli się do mnie przekonuje i zaczyna lubić być blisko. Przez 5 lat swojego życia nie wychodziła poza teren posesji, o czym zostałam poinformowana. Jest u mnie od tygodnia i obserwując ją przez te kilka dni śmiem twierdzić po jej reakcjach na wyciąganie ręki, moje pochylanie, że musiała być nie raz uderzona. Bardzo się wtedy boi. 

60Odo3mk1zkU8CFB.jpgMała musi nauczyć się chodzić na smyczy, ruchu ulicznego i wielu innych rzeczy. Dużo pewności siebie w domu dodaje jej obecność moich dwóch psów i kota. Powoli przekonuje się do dreptania z nimi po ogródku. Po szczepieniach (ostatnie miała za szczeniaka) zaczniemy na spokojnie socjal poza domem.

Jak będę pewna, że zrobiłam już wszystko co mogłam ze stanem zdrowotnym i psychicznym Mochi, to będzie szukać najlepszej rodziny pod słońcem.

Aktualnie przebywa pod Gdańskiem.


Bardzo dziękuję za każdą wpłaconą złotówkę i udostępnienia!

Kwota jaka pozostanie po jej leczeniu zostanie przeznaczona na inne potrzebujące zwierząt.

6aOfRVwK47PP2gh4.jpg

There is no description yet.

There is no description yet.

Location

The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
Find out more

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Donations 54

 
MiDo
20 zł
 
Piksi
20 zł
 
Magdalena
20 zł
 
Natalia
50 zł
 
Kasia
15 zł
 
Katarzyna
20 zł
 
Daffy
100 zł
 
JTM
20 zł
 
Kasia
20 zł
 
Anna Milewska
70 zł
See more

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!