Ratowanie chorej i zagłodzonej suczki
Ratowanie chorej i zagłodzonej suczki
Our users created 1 226 863 fundraisers and raised 1 350 130 279 zł
What will you fundraise for today?
Description
Niedawno dostaliśmy zgłoszenie dotyczące wychudzonego i wyłysiałego psa. Gdy pojechaliśmy na miejsce zobaczyliśmy psi szkielet pozbawiony połowy sierści.
Saba, bo tak na imię ma sunia, ma 11 lat. Jej stan jest tak tragiczny, że nawet nam się nogi ugięły, gdy dotknęliśmy jej biednego, kościstego i pozbawionego grama tłuszczu ciałka.
Nie było wątpliwości co do tego, że suczka zostanie przez nas natychmiast, w trybie interwencyjnym, odebrana i przewieziona do przychodni weterynaryjnej.
Saba jest makabrycznie wychudzona i widać jej wszystkie kości, a jej waga wynosi zaledwie 12,4kg. Do tego ma ogromne wyłysienie na zadzie, spore na szyi i brzuchu oraz pełno mniejszych na całym ciele. W ogóle jej sierść jest w masakrycznym stanie. Nie dość, że miejscami jej brakuje to do tego była obrzydliwie brudna. Ciężko się ją dotykało, bo czuć było tylko okropnie pozklejane i brudne włosy. Aż się ręce lepiły. Po badaniu dostaliśmy preparaty na odrobaczanie i odpchlenie oraz specjalny szampon. Zalecono też kompleksowe badania krwi. Po wizycie, w domu Saba została porządnie wyczesana i wykąpana. Widać było, że sama kąpiel przyniosła jej ogromną ulgę.
Niestety po badaniu krwi, na które pojechaliśmy od razu następnego dnia, okazało się, że sunia ma straszną anemię i potężną niedoczynność tarczycy, a co najgorsze, bardzo chorą wątrobę. Wdrożone zostało leczenie I suplementacja. Kontrolne badania, robione co dwa dni, pokazały niestety, że stan wątroby się nie polepsza.
Zrobiliśmy Sabie USG, na którym dodatkowo wyszło, że suczka ma dwie wielkie cysty na jajnikach i piasek w pęcherzyku żółciowym. Możliwe, że chore jajniki powodują anemię i najlepszą opcją byłaby kastracja, jednak obecnie stan suni jest tak zły, że priorytetem jest chora wątroba.
Niepokojące było też, że Saba za mało jadła. Był taki dzień, że nie chciała jeść w ogóle. Dlatego podjęta została decyzja o dożylnym podawaniu płynów I dodatkowych zastrzykach.
Stan suczki był naprawdę krytyczny, ona nie miała już z czego chudnąć i obawialiśmy się, że wątrobą jest już tak uszkodzona, że nie da się jej uratować. Przez kilka dni, codziennie jeździliśmy na kroplówki, mając wielką nadzieję, że Saba w końcu odzyska apetyt, a badania krwi pokażą choć minimalną poprawę.
Niektóre zastrzyki były bolesne, jednak sunia dzielnie je znosiła. W ogóle jej stan psychiczny był (i nadal jest) bardzo dobry. Saba cieszy się i macha ogonem na widok człowieka. Wciąż chce się przytulać i uwielbia kontakt z człowiekiem.
W końcu po kilku dniach psina odzyskała apetyt, a kolejne kontrolne badanie krwi pokazało, że wyniki się troszkę polepszyły! Wątrobą Saby zaczęła pracować i jest światełko nadziei, że się odbuduje! Obecnie Saba codziennie dostaje m.in. odpowiednie suplementy, probiotyki, antybiotyki i hormony tarczycy. Dodatkowo co dwa dni jeździmy na zastrzyki z wit. B i leków stymulujących pracę wątroby. Sunia musi też być na diecie i jeść karmę tylko "wątrobową". Na szczęście obecnie dopisuje jej apetyt I puszki znikają w tempie ekspresowym.
Saba jest naprawdę kochanym psiakiem. Dla niej człowiek jest najważniejszy I wciąż chce być blisko niego. Trudno sobie wyobrazić jak źle musiała się czuć w swoim kojcu. Chora, niezauważona, cierpiała po cichu. Gdyby nie osoby, które nam ją zgłosiły, tak samo po cichu by odeszła. Po prostu umarła by z głodu, w samotności.
Tak naprawdę jej stan był tak tragiczny, że gdyby nie udało się jej odebrać to teraz już by mogła nie żyć. Obecnie Saba jest bezpieczna, ale jej stan jest nadal mocno niepewny. Mamy nadzieję, że najgorsze już za nami, jednak przy tak skrajnym zagłodzeniu wiemy, że mogą się jeszcze wydarzyć różne rzeczy. Przed nami długa droga, żeby sunia doszła do siebie, ale zrobimy wszystko, żeby tak się stało. Saba musi regularnie jeździć na zastrzyki i badania krwi. Musi codziennie dostawać odpowiednie leki, suplementy i jedzenie. Gdy stan wątroby się bardziej poprawi, trzeba będzie znaleźć przyczynę znacznej anemii. Suczka ma sporo problemów, jednak musimy spróbować ją uratować. Ona już swoje wycierpiała i teraz należy się jej wszystko co najlepsze.
Prosimy Was o wsparcie Saby!
Leczenie Saby i karma bardzo dużo kosztują, jednak musimy o sunie zawalczyć. Ona na to załuguje..
Więcej zdjęć suni na naszym fb: https://www.facebook.com/share/p/nLpxCSYahm7AVkY3/
Wobec właścicelki zostaną oczywiście wyciągnięte konsekwencje prawne.
Przypominamy, że w tym roku można także oddać dla nas 1,5% podatku!
Należy wpisać 👉 KRS 0000507234 👈
i koniecznie 👉 cel szczegółowy: 81886 👈
Dopiero wtedy pieniądze trafią do nas!
1,5% zbieramy przez organizację FaniMani, która posiada status OPP, dlatego tam ważne jest pamiętanie o wpisaniu celu szczegółowego!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.