[ENG BELOW]

Od trzech lat na granicy polsko-białoruskiej trwa kryzys humanitarny. Nie zgadzamy się na to, aby w polskich lasach, tuż obok nas, cierpieli i umierali ludzie. Wierzymy, że gdy zagrożone jest zdrowie i życie drugiego człowieka, musimy pomagać! 

Większość osób, którym udzielamy pomocy humanitarnej na granicy polsko-białoruskiej pochodzi z krajów, w których od lat toczą się krwawe konflikty, łamane są prawa człowieka, panuje głód i ubóstwo. Decydują się na tę niebezpieczną podróż, aby ratować życie swoje i swoich rodzin, zapewnić sobie i im lepszą przyszłość oraz znaleźć bezpieczny dom. Zamiast tego spotykają się ze strachem, przemocą i nienawiścią. 

Tak jak 14-letni chłopiec z Sudanu, przerażony i skuty kajdankami. Jak kobieta z Erytrei, która w środku nocy sama urodziła dziecko w lesie. Trzej chłopcy z Syrii, którzy spędzili pół roku między granicami. Starszy mężczyzna, który nie może przestać płakać, opowiadając o swoich przeżyciach, oraz 19-latka z Sudanu, która przez trzy dni była sama w lesie i ze strachu wspięła się na drzewo, gdzie spędziła kilka godzin.

MUSIMY PRZECIWSTAWIĆ SIĘ PRZEMOCY I NIENAWIŚCI

Zgodnie z prawem międzynarodowym każda osoba przybywająca do Polski ma prawo złożyć wniosek o ochronę, niezależnie od sposobu, w jaki przekroczyła granicę. Służby są zobowiązane do przyjęcia wniosku i przekazania go do rozpatrzenia, a podczas wykonywania czynności służbowych muszą respektować godność osoby oraz przestrzegać praw człowieka. Niestety, w rzeczywistości wiele osób, które deklarują chęć złożenia wniosku, jest brutalnie wywożonych do Białorusi. Często towarzyszą temu wyzwiska, przemoc fizyczna i psychiczna oraz niszczenie telefonów. Po stronie białoruskiej ludzie są traktowani jeszcze brutalniej – są bici, szczuci psami, a nawet torturowani.

Ludzie, których spotykamy w polskim lesie, często doświadczają kilku pushbacków (wywózek), przez co spędzają w lesie wiele dni, a nawet tygodni, bez dostępu do czystej wody i jedzenia. Są ranni, chorzy, skrajnie wyczerpani, często z objawami hipotermii. Wiele z nich potrzebuje natychmiastowej pomocy medycznej.

Większość osób, którym uda się zostać w Polsce, trafia najpierw do Strzeżonych Ośrodków dla Cudzoziemców, gdzie w oczekiwaniu na decyzję dotyczącą przyznania ochrony międzynarodowej, w trudnych warunkach, w zamknięciu spędzają często kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Wiele z nich zmaga się z traumą, zespołem stresu pourazowego, depresją, bezsennością. Wiele potrzebuje także pomocy psychologicznej oraz wsparcia, aby móc rozpocząć w Polsce nowe życie. 

Chociaż kryzys humanitarny trwa już od trzech lat, sytuacja jest gorsza niż kiedykolwiek. Pomimo zmiany rządu nie zostały wprowadzone procedury zabraniające nielegalnych wywózek. Rośnie natomiast skala przemocy, agresji i dehumanizacji osób uchodźczych i migranckich. W ostatnim czasie na granicy polsko-białoruskiej pojawiły się bojówki nacjonalistyczne, które prowadzą patrole w celu poszukiwania „nielegalnych imigrantów”, aby, jak twierdzą bronić polskiej granicy. W social mediach coraz więcej mowy nienawiści oraz treści nawołujących do stosowania przemocy wobec osób migranckich i działających na granicy pracowników humanitarnych i aktywistów.

CO ROBIMY?

Stowarzyszenie Egala pomaga na granicy polsko-białoruskiej od początku trwania kryzysu humanitarnego. Najważniejsze jest dla nas zdrowie i życie drugiego człowieka. Niezależnie od sytuacji politycznej, powodów migracji każdej osobie należy się szacunek, godność i wsparcie.

Zapewniamy niezbędną pomoc humanitarną – wodę, jedzenie, pierwszą pomoc medyczną. Wspieramy osoby uchodźcze i migranckie, które trafiają do podlaskich szpitali i do strzeżonych ośrodków jak dla cudzoziemców. Wspieramy osoby migranckie i uchodźcze w procesie adaptacji i integracji do życia w Polsce. Informujemy o sytuacji osób na granicy oraz edukujemy na temat migracji i uchodźctwa.

ABY MÓC DALEJ DZIAŁAĆ I DOCIERAĆ Z POMOCĄ DO JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBY OSÓB POTRZEBUJEMY WSPARCIA!

NA CO ZOSTANĄ PRZEZNACZONE PIENIĄDZE?

• zakup sprzętu - ubrań, plecaków, butów
• zakup apteczek i leków
• pomoc psychologiczna i prawna
• dostęp do tłumaczy
• transport
• prowadzenie magazynów
• wsparcie osób w Polsce m.in. poprzez zapewnianie mieszkań

Support and solidarity instead of fear and suffering

There has been a humanitarian crisis on the Polish-Belarusian border for three years. We do not agree with the fact that people are suffering and dying in the Polish forests, right next to us. We believe that when the health and life of another human being is at risk, we must act! 

Most of the people we assist on the Polish-Belarusian border come from countries where bloody conflicts, human rights violations, hunger and poverty have been going on for years. They decide to make this dangerous journey to save their lives and the lives of their families, to secure a better future for themselves and their families, and to find a safe home. Instead, they are met with fear, violence and hatred. 

Like the 14-year-old boy from Sudan, frightened and handcuffed. Like the woman from Eritrea who gave birth alone in the forest in the middle of the night. The three boys from Syria who spent six months between borders. An elderly man who can't stop crying as he tells his story, and a 19-year-old from Sudan who was alone in the forest for three days and, out of fear, climbed a tree where she stayed for several hours.

WE MUST STAND UP TO VIOLENCE AND HATRED

Under international law, anyone arriving in Poland has the right to apply for protection, regardless of how they crossed the border. The authorities are obliged to accept the application and forward it for processing, and must respect the dignity and human rights of the person in carrying out their duties. Unfortunately, the reality is that many people who agree to apply are forcibly returned to Belarus. This is often accompanied by verbal abuse, physical and psychological violence and the destruction of their phones. On the Belarusian side, people are treated even more brutally - they are beaten, brushed with dogs and even tortured.

The people we meet in the Polish forest often experience multiple pushbacks (deportations), leaving them in the forest for days or even weeks without access to clean water or food. They are injured, sick, extremely exhausted, often with symptoms of hypothermia. Many need immediate medical attention.

Most of those who manage to stay in Poland are first sent to detention centres for foreigners, where they often spend several or even more than a dozen months in detention in harsh conditions while waiting for a decision on whether they will be granted international protection. Many struggle with trauma, post-traumatic stress syndrome, depression and insomnia. Many also need psychological help and support to start a new life in Poland. 

Although the humanitarian crisis has been going on for three years, the situation is worse than ever. Despite the change of government, no procedures have been put in place to stop illegal pushbacks. Instead, the level of violence, aggression and dehumanisation of refugees and migrants is increasing. Recently, nationalist militias have appeared on the Polish-Belarusian border, conducting patrols in search of 'illegal immigrants', claiming to be defending the Polish border. Hate speech and content inciting violence against migrants and humanitarian workers and activists working on the border is on the rise on social media.

WHAT WE DO?

The Egala Association has been helping on the Polish-Belarusian border since the beginning of the humanitarian crisis. Our primary concern is other people's health and life. Regardless of the political situation or the reasons for migration, every person deserves respect, dignity and support.

We provide the necessary humanitarian aid - water, food, first aid. We support refugees and migrants who are taken to Podlasie hospitals and centres for foreigners. We support migrants and refugees in the process of adaptation and integration to life in Poland. We inform about the situation of people on the border and educate about migration and refugees.

In order to continue our work and reach as many people as possible, we need your support. 

WHAT THE MONEY WILL BE SPENT ON:

• Buying equipment - clothes, backpacks, shoes, first aid kits (including medicines), 
• Psychological and legal support,
• Access to interpreters, 
• Transportation,
• Running storage facilities,
• Maintaining a base,
• Supporting people in Poland, including providing accommodation.