Nie trzeba znać Isi osobiście, wystarczy spojrzeć na Jej zdjęcie, żeby wiedzieć jaką jest iskierką uśmiechu i radości.

Dwa lata temu w głowie Justyny zlokalizowano "kumpla".

Zadomowił się w trzeciej komorze mózgu, gdzie przebiega skrzyżowanie nerwów wzrokowych.

I tak sobie żyli razem, dopóki kumpel GUZ nie postanowił rosnąć i i rozpychać się w głowie...

Niestety konieczna była operacja.

Bardzo poważna kilkugodzinna operacja, której ISIA poddała się na początku marca.

Aktualnie leży w szpitalu w Warszawie.

Sama. Dla bezpieczeństwa, przez sami wiecie co...

WALCZY o siebie-czyli o szaloną, aktywną, pełną uśmiechu, ciepła i zrozumienia dla świata Kobietę. Matkę. Córkę. Przyjaciółkę.

My tu możemy wszyscy biernie czekać, zaciskając kciuki za każdy dzień.

Ale możemy zrobić też coś więcej!

Połączyć siły i zebrać jak najwięcej funduszy, żeby po powrocie ze szpitala nasza Iskierka mogła skupić się na rehabilitacji, leczeniu i spokojnym powrocie do zdrowia.

ZAPRASZAM WAS. ZACHĘCAM!

Połączmy siły i ZRÓBMY COŚ DOBREGO DLA ISI!