Drodzy Znajomi i Nieznajomi!

Poznałam A. i jej syna D. dwa lata temu. Mieszkali w miejscu, do którego przychodziłam jako wolontariuszka. A. jest ofiarą handlu ludźmi, a jej historia została przelana przez nią na papier i wydana jako jedna z opowieści o ofiarach przemocy w książce „Zbudowane. To się dzieje naprawdę”. W wydaniu tej książki miałam swój udział, wiem, że historia jest smutnym faktem.

(Fragment książki. Na potrzeby wydania imię zostało zmienione):

Widziałam jak A. dzielnie walczy o godne życie dla siebie i synka. Pracowała na etacie, brała dodatkowe zlecenia, żeby zarabiać pieniądze i samodzielnie dbać o siebie i dziecko. Nie było to jednak łatwe ze względu na długi z przeszłości, comiesięczne raty i komornika, który skutecznie uprzykrza jej codzienność. 

Z różnych względów, o których nie mogę napisać,  mieszkają obecnie w innym mieście. A. pracuje, D. jest w placówce edukacyjnej. Już naprawdę niewiele potrzeba, żeby A. finansowo zamknęła przeszłość, uwolniła się od wierzycieli i zaczęła oddychać pełną piersią.

I my, jej przyjaciółki i koleżanki, pragniemy dodać jej skrzydeł i po prostu pomóc finansowo. Widziałam dokumenty potwierdzające wysokość zadłużenia. Nie mamy jednak środków, którymi mogłybyśmy pokryć dług w całości.

I tu zwracam się do Ciebie, Czytelniczko i Czytelniku z zaproszeniem do zrobienia czegoś naprawdę dobrego - o hojne wsparcie A., naszej dzielnej kobiety po przejściach. 

Błogosławimy Ciebie i Twoją dobroć z wiarą, że wkrótce nad głowami A. i D. zaświeci przepiękne słońce!

Dziękuję, dziękujemy za każdą wpłatę i modlitwę!

Jola, Ania, Iza, Karolina, Karolina, Kasia, Kasia

Ps. Nasza koleżanka wie o pomyśle zrzutki, jest szalenie wdzięczna za każde wsparcie!