Flamenco to nasz 20letni wspaniały kon, który potrzebuje naszej pomocy…

12 września nad ranem musiał zostałac operowany w klinice w Toruniu ze względu na kolkę. Flamek to koń niestety zbyt dzielny i bardzo późno pokazał jakiekolwiek objawy przez co niestety konieczna była operacja żeby ratować mu życie. Prawdopodobnie zbyt mało pił co zbiegło się z aktualnymi upałami i jego ciało pobierało wodę zewsząd, co spowodowało, że jedzenie, które przyjmował nie miało się jak przedostać i nie mógł go wydalić. Od 10 września wieczorem nie zrobił już kupy a 11 września rano nie zjadł już jedzenia. Rano 11 września właściciel stajni nas o tym poinformował i od razu przyjechaliśmy do stajni żeby zobaczyć co się dzieje. Flamenco ewidentnie pokazywał ze boli go brzuch, od razu został wezwany weterynarz, niestety mógł przyjechać dopiero o 14.30… od rana do południa widziałyśmy ze coraz bardziej mu się pogarsza… Flamenco w przeszłości przeszedł już jedna kolkę operacyjna i tak samo jak teraz do końca nie pokazywał typowych objawów kolki.

W stajni weterynarz zbadał go i niestety miał już wysokie tętno ( co miał również przy wcześniejszej kolce ) i wtedy zapadła decyzja żeby jechać do kliniki. W stajni jeszcze weterynarz go nawodnił i włożył do żołądka sondę żeby go przepłukać. Jednak mimo wszystko jego stan już był tak zaawansowany ze pojechał do kliniki… do końca mieliśmy nadzieje ze jakoś z tego wyjdzie jednak niestety nie obyło się bez operacji…

Teraz możemy tylko czekać i mieć nadzieje ze będzie juz tylko lepiej i jego stan będzie się polepszał.

Niestety koszty są ogromne… sama operacja ratująca jego życie to koszt 20 tys złoty… ale od początku było wiadome, ze jak będzie trzeba to na operacje się zdecydujemy… nie zostawimy go ❤️‍🩹 bardzo go kocham, jest najwspanialszym koniem na świecie…Każda złotówka się liczy i za każdą złotówkę ogromnie dziekujemy ❤️

Flamenco wstał po operacji, jednak są komplikacje…jelita nie podjęły pracy, ma dalej zbyt wysokie tętno oraz refluks…