znowu jestem domem tymczasowym - w tym sezonie 10 kociąt
znowu jestem domem tymczasowym - w tym sezonie 10 kociąt
Our users created 1 227 059 fundraisers and raised 1 350 569 867 zł
What will you fundraise for today?
Description
EDIT 2:
Nie było nawet chwili uzupełniać informacji: 3 kociaki, na które ruszyła zbiórka w tym miesiącu (sierpień) sukcesywnie zaczęły ruszać do swoich domów stałych, jako ostatnia do swojego domu po testach FIV i FeLV pojedzie czarna kotka. Pod moją opieką znajdują się aktualnie pozostaną 3 koty fundacyjne i 4 schroniskowe.
Megi & Mike rodzeństwo koło 4,5 mies. - szukają domu najlepiej razem (mają komplet szczepień i odrobaczeń)
Wiki koło 9/10 tyg. - trafiła do mnie jako około tygodniowe kociątko, które ktoś wyrzucił w worku na działkach, miauczała na tyle głośno, że ktoś ją usłyszał i tak uszła z życiem.
Zoja, Ven, Bonnie i Clyde - maluchy trafiły do mnie mając kilka dni na początku lipca, nie mieliśmy pewności, że przeżyją, przez 5 dni dostawały zastrzyki, przemywałam i kropiłam oczy. Przeżyły wszystkie, są też już 2 razy odrobaczone, chciałabym, żeby poszły w dwupakach do domu - najlepiej Zoja z Venem i Bonnie z Clydem (nieprzypadkowo zostały nazwane tak parami, Bonnie dobrze radzi sobie z Clydem - silnym samcem, a Zoja i Ven są delikatniejsze od nich).
Zachęcam do wsparcia, bo chociaż jesteśmy pod opieką fundacji i schroniska, to one także potrzebują darów i środków - jeśli ktoś chciałby wesprzeć nas od razu karmą zapraszam do kontaktu na priv - na instagramie można napisać do mnie na profil hauudoing - podam informację jaką karmę podaje załodze oraz dane potrzebne do wysyłki paczkomatem :)
Serdecznie dziękuje osobom wpłacającym oraz tym, które wysłały do nas paczki z karmą, w tym wiejskiej zagrodzie, która wspiera moje tymczasy po raz kolejny!
EDIT:
W weekend przyjmuje 1,5 rocznego kocura, mimo, że miejsce zajęte mam również dla mamy z 2 maluchami… a dziś nie mogłam odmówić DT także dla tej 3 berbeci, jutro wszystko pozamykane, od piątku pierwsze co - wizyta u weterynarza i co, jak już są u mnie to zostaną do czasu aż, będą gotowe znaleźć swoje domy stałe. Na szczęście trochę rzeczy zostało po ostatnim odchowaniu maluchów, także wszystko na ten moment mam. Zbieramy na karmę mokrą - jak już zejdziemy z mleka, żwirek i wizyty u weta. Małe na pierwszy rzut oka nie wyglądają źle, na pewno są zapchlone - co jest normalne. Jeśli na rzutce uzbiera się większa kwota niż na nie przeznaczę, to dołożę te środki do zakupu klatki łapki albo na smaczki dla schroniaków. Zbieram paragony, w razie czego jest do nich wgląd, jeśli ktoś miałby jakiekolwiek wątpliwości co do wydatków.
Maluszki otrzymały wsparcie schroniska w zakresie 2 odrobaczeń i podania surowicy. Dalsze szczepienia, testy i karma, którą dla nich wybrałam są moim wyzwaniem.
Maluchy będą ze mną ze względów behawioralnych do 12 tyg. życia razem. W warunkach schroniskowych nie byłoby to możliwe przez skalę bezdomności i urodzeń, a także przez wzgląd na większe szanse na wystąpienie chorób takich jak np. panleukopenia.
Z góry dziękuję wszystkim wpłacającym w swoim i maluchów imieniu - trzymajcie kciuki. Będą ze mną do 12 tygodnia życia, jakby ktoś myślał o dwupaku albo o dokoceniu, już można zgłaszać chęć adopcji! Obowiązuje umowa adopcyjna, a w tym wymóg zabezpieczonego balkonu i okien. Każda osoba, która adoptuje jednego z moich podopiecznych może liczyć na bezpłatną pomoc behawioralną.
Paragony póki co:
+ doszły nowe paragony, wkleję je zbiorczo przy okazji.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.