Bessi to goldenka urodzona 9.11.2006 roku . Jest schorowana . Ma zwyrodnienia kręgosłupa ( i problemy z chodzeniem ) potwierdzone rtg wykonanym przeze mnie . Zachorowała na nieoperacyjnego ( ze względu na umiejscowienie na samym zwieraczu ) gruczolakoraka odbytu - jest w trakcie pomyślnego leczenia . Poza tymi schorzeniami zdarzają się też inne , które od razu leczę i na szczęście ustępują . Jej leczenie oraz utrzymanie jest ponad moje możliwości . Bessi przebywa u mnie od lipca tego roku . Najpierw była na czas urlopu swojej włascicielki . U mnie przez te trzy tygodnie Bessunia odżyła . Regularne spacery ( co trzy godziny ) spowodowały , że potrafiła przejść coraz dalej i coraz sprawniej . W miedzyczasie tego pobytu u mnie okazało sie , że Bessi ma gruczolakoraka .Wspólnie z właścicielką podjęłyśmy decyzję , że dla dobra Bessi , zostanie ona u mnie już na stałe . . Włascicielka zobowiązała się do utrzymywania i leczenia swojego psa. Jednak jak to czasem w życiu bywa z niewiadomych przyczyn nie dotrzymuje swojej obietnicy . Zostałam sama z wydatkami , opieką , pielęgnacją i leczeniem Bessi . Niestety nie jestem w stanie pokryć tych kosztów . Od 14 października do wczoraj wydałam około 850 zł . Za każdą karmę ,wizytę , leki mam faktury plus opis leczenia .W tej chwili oprócz raka i schorzenia kregosłupa doszły zakażenie modzela i zakażenie skóry w okolicy obu pachwin przy tylnych łapach . Bessi jest cudownym psem , zasługującym na godne życie i leczenie . Mam nadzieję , że dzięki ludziom wrażliwym na dobro Bessuni , będę mogła ją leczyć i utrzymać . Pozdrawiam I dziękuję za pomoc . Beata