id: gvmp8h

Postawmy Justynę na nogi

Postawmy Justynę na nogi

Our users created 1 226 827 fundraisers and raised 1 350 007 993 zł

What will you fundraise for today?

Description

Cześć, nazywam się Paweł Lech.

Chcę Ci zająć kilka minut, żeby opowiedzieć Ci kim jest Justyna. Dla swoich

pacjentów jako fizjoterapeutka jest aniołem, przy którym odzyskują sprawność, dla

znajomych jest chodzącym uśmiechem i wulkanem życzliwej energii, dla kolegów na

torze motocyklowym jest potwierdzeniem, że „jeździsz jak dziewczyna” to

komplement. Dla rodziny jest kochaną córką i siostrą, dla swoich kotów niezawodną

obrończynią. Dla mnie… dla mnie jest wszystkim.

5 września Justyna uległa bardzo poważnemu wypadkowi na Torze Poznań – jechała

na prostej, kiedy z wielkim impetem wjechał w nią inny uczestnik szkolenia. W wyniku

wypadku doznała złamania 5 kręgów w odcinku piersiowym i lędźwiowym

kręgosłupa, ma pękniętą kość krzyżową i połamane zęby. W dzień wypadku lekarze

z poznańskiego szpitala przez ponad 7 godzin walczyli aby uratować jej możliwość

powrotu do zdrowia. Kości zgruchotanego kręgu zagrażały rdzeniowi kręgowemu i

groziły jej całkowitym paraliżem, to był najdłuższy dzień w naszym życiu.

Justynę czeka jeszcze jedna operacja i potem mozolny powrót do zdrowia – nie

marzy o motocyklach (powiedziała, że nigdy się do motocykla już nie zbliży) ani o

rolkach. Nie chce wchodzić na podium zawodów ani cieszyć się z coraz lepszych

czasów. Chce móc po raz drugi w życiu postawić pierwszy krok. Potem następny i

następny.

A ja zrobię wszystko żeby jej pomóc. Lekarze już nas uprzedzili, że rehabilitacja

będzie niezwykle długa i ciężka. Pochłonie ogromne środki, których nie sfinansujemy

z ubezpieczenia sprawcy bo na torze mogą jeździć także motocykle

nieubezpieczone. Walka o środki na powrót do zdrowia potrwa latami, a szansa na

zdrowie w tym czasie zniknie.

Sprzedaje wszystko co mam (ogłoszenie znajdziesz tu:

https://www.facebook.com/pawel.lech.31 ) i będę robił co w mojej mocy, żeby jej

pomóc ale boję się, że sam nie dam rady. Staje dziś przed Wami z przekrwionymi ze

zmęczenia oczami i bólem w sercu. Świat bywa niesprawiedliwy, wszyscy to wiemy.

Jednak z Waszą pomocą możemy pomóc Justynie stanąć na nogi.

Kiedy tylko dostaniemy dokumentację ze szpitala wszystko Wam pokażemy, będę

aktualizował zbiórkę informując Was o postępach Justyny. Nie spotkamy się już na

torze ani na motocyklach. Ale mamy nadzieje móc do każdego z Was przyjść i

podziękować osobiście za troskę i pomoc

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 4626

preloader

Comments 461

preloader