Witam nie wiem od czego zaczac, poniewaz niestety od 9 miesiecy cale moje i moich coreczek nie jest takie jak byc powinno. Wczesniej pracowalam, staralam sie jak moglam by dziewczynki mialy wszystko czego im potrzeba. Gdy za szlam w ciaze po raz kolejny byl dla mnie szok, pracowalam bez umowy wiec niestety nie bylo opcji bym pracowala nq dal ;(. I w tamtym momencie zaczelo walic nam sie Zycie;(. Troszke mieszkalysmy u mojej siostry troszke w hostelu a potem w domu samotnej matki. Bylo by tam calkiem w porzadku,gdyby nie ten koszmarny wirus. Zostalysmy zamkniete. Zadnych wyjsc, dzieci do stawaly z czasem kota ;(. Jedyna ich rozrywka to stolowka i kawalek po dworka. Po 2 tygodniach moje dzieci zaczely brac przyklad z bardzo brzydkiego za chowania z innych dzidci. A jesli kto kolwiek zna Zycie to pewnie sie moze do myslic ze rozne srodowisko. Bylo mi zal dziewczynek ze zachowuja sie jak nigdy do tamtego czasu. Zaczela siadac mi przychika, brak sil do Zycia;( w tedy mama zaproponowala bym wprowadzila sie do niej. Sama mieszka na kawalerce wiec zostalysmy zmuszone spac na pod lodze mialam nadzieje ze po mimo tego dziewczynki znow zaczna spokojnie funkcjonowac cieszyc sie Zycie. Trwalo to tylko chwilke ;( do poki mie zaczely przeszkadzac mamie dzieci za bawy smiechy ;( i wiadomo jak to czasem dzieci krzyki wyglupy. Zaczelam szukac jakiego kolwiek mieszkania lecz ludzie widzac mnie z brzuchem po prostu nas zaczeli skreslqc :(. Jedyne moje do chody to 1200 zl na dzien dzisiejszy. Poniewaz rozwiazanie mam dzidzi za 20 dni po szlam do mopsu prosic o pomoc stwierdzono tam ze nie maja funduszy by mi pomoc z wyprawka dla maluszka. 2 dni temu do wiedzialam sie o rzutce. Po myslalam a moze spruboje. ;) nie chce od panstwa duzo lecz tylko tyle ile bedziecie kochani w stanie mi pomoc. Z gory dziekuje za kazda zlotowke i za wasze dobre serduszka ;**