Bursztynek to rudy kocurek o bursztynowych oczach, który pojawił się u nas w Dzień Mamy ubiegłego roku. Przyszedł, usiadł i czekał… jakby  prosił o pomoc… Był przeraźliwie chudy, więc nie zastanawiając się długo, nakarmiliśmy go i przygotowaliśmy ciepłe legowisko (tego dnia było zimno i deszczowo). Przespał całą noc wtulony w wełniany kocyk, co było niepokojącym zachowaniem dla 3 czy 4 miesięcznego kocurka (na taki wiek oceniliśmy go). Przecież powinien bawić się, biegać i zwyczajnie po dziecięcemu radować się… widocznie nie miał sił… sama skóra i kości, zaropiałe oczka, brzydka sierść… nawet nie bał się nas, ani psa czy innych kotów…

Teściowie podjęli się opieki nad kotem. Zabrali go do weterynarza, gdzie okazało się że to przynajmniej 7-miesięczny skrajnie niedożywiony kociak. Lekarz powiedział, że kilka dni później biegałby już za Tęczowym Mostem 😳 na szczęście wiedział do jakich drzwi zapukać ☺️ Rozpoczęła się walka o jego zdrowie. Teściowie wydali setki złotych na preparaty wspomagające odporność, testy na niektóre kocie choroby, kastrację, zastrzyki przeciwzapalne, antybiotyki i już sama nie pamiętam co jeszcze…. To bardzo duże obciążenie finansowe dla blisko 80 letnich Opiekunów, ale warto było 👍 z każdym dniem w Bursztynka wstępowała radość, nabierał on masy i jego ogólna kondycja była coraz lepsza 💪 stał się niesamowicie miziastym stworzeniem, uwielbiającym wylegiwać się na kolanach 😻

Jednak niestety kilka tygodni temu zapadła decyzja o ekstrakcji wszystkich zębów, ponieważ Bursztyn zmaga się z nieuleczalną i bolesną chorobą: plazmocytarne zapalenie dziąseł, która u niego wynika prawdopodobnie z niedożywienia 😔 Na chwilę obecną kociak posiada jeszcze kły, które należy usunąć jak najszybciej, ale ten zabieg musi zostać przeprowadzony w wyspecjalizowanej przychodni. W jednej z trójmiejskich klinik to koszt co najmniej 1150 zł (konsultacje, badania krwi, sam zabieg) 🙀 Jest to kwota zupełnie nieosiągalna dla Opiekunów 😟dlatego zwracam się z prośbą do Was wszystkich o pomoc finansową - nawet tę najmniejszą 🙏🙏🙏🙏 

Już po pierwszej serii usunięcia zębów kociak pokazał jak bardzo wzrósł mu komfort życia: skacze, biega, zaczepia swego psiego i kociego kumpla ze zdwojoną siłą, ma większy apetyt itp.. Mały szajbusek 😄 aż strach pomyśleć jak będzie zachowywał się po ekstrakcji kłów 🤣

Pomóżmy razem temu walecznemu kociakowi 👊