Rudy z padaczką walczy o życie! Pomóż
Rudy z padaczką walczy o życie! Pomóż
Our users created 1 226 832 fundraisers and raised 1 350 020 715 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Podjęłam najtrudniejszą decyzję ale nie mogłam pozwolić dłużej mu cierpieć. On dziś już nie ruszał się wcale a oczy prosiły o pomoc. Byłam z nim, głaskałam... Już nic go nie boli.
Kochałam go bardzo, dziękuję za czas spędzony z nim choć nie dane nam było wiele...
Rudy najprawdopodobniej miał zator w rdzeniu kręgowym, bardzo bolesny i niestety nie do leczenia.
Dziękuję wszystkim, którzy pomogli nam w sfinansowaniu diagnostyki, hospitalizacji eutanazji ...
Rudy na zawsze pozostanie w naszych sercach
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Rudy, oficjalnie zwany Imbirem, został uratowany ze wsi ok półtora roku temu.
Mimo, że zakocona byłam po pachy to nie potrafiłam odmówić mu pomocy. Zresztą był słodką, miłą, małą rudą kulką. Miał szanse na adopcje więc warto było zawalczyć.
Szanse spadły do zera w chwilę po tym jak zamieszkał u mnie na tymczasie. Ten biedny 7 tygodniowy kociak dostał ataku padaczki. Bałam się, że nie przeżyje nocy ale był silny i miał wolę życia. Padaczka idiopatyczna jest ponoć bardzo rzadka u takich małych kociaków. Walczyliśmy, zrobiliśmy wszystkie badania łącznie z rezonansem. Nic nie wykazały…
Rudy w zasadzie całe swoje życie przyjmuje leki p.padaczkowe. Do niedawna funkcjonował normalnie a ataków nie było. Został oczywiście moim wiecznym tymczasem, bo kto chciałby chorego kota….
2 tygodnie temu pojawił się pierwszy od długiego czasu atak mimo przyjmowania leków a dziś Rudy walczy o życie. Jest w bardzo złym stanie, został w Legwecie w szpitalu. Nie znamy jeszcze przyczyny. Kardiologicznie nic nie wykryto, w USG też nie.
Lekarze próbują go ustabilizować, żeby można było prowadzić dalszą diagnostykę. Stan jest bardzo poważny.
Doba szpitalna to 450 zł, badania 120, echo serca kosztowało 340, a przed nami jeszcze długa droga.
Nie wiem skąd wziąć na to pieniądze :(
Jestem tylko samotną matką z gównianą pensją, która chce pomóc tym co mają jeszcze gorzej… W domu mam swoje zwierzęta plus 8 kotów na tymczasie.
Ale nie mogłam tak po prostu uśpić przyjaciela. Musiałam dać mu szanse.
Błagam pomóżcie uratować Rudego i zapłacić za jego szpital i diagnostykę. Nie mogłabym spojrzeć sobie w oczy gdybym nie spróbowała :(
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.