Mój cały świat, najwierniejszy i najkochańszy pies Lily, której życie od początku było tragiczne (wyrzucona przez poprzednich właścicieli schorowana ZIMĄ do lasu) podczas komplikacji przy sterylizacji bardzo źle zareagowała na lek usypiający co skutkowało rozległym obrzękiem mózgu/udarem.

Lily straciła kompletnie kontrolę nad całym swoim ciałem, straciła wzrok, słuch, neurologicznie była tak zwanym „warzywem”. Był to horror. 

Jednak pokazała, że ma siłę walczyć, codziennie widać minimalną poprawę. Jednak pobyt w szpitalu w którym nadal musi przebywać i leczenie są bardzo kosztowne. Sprzedałam i wydałam już wszystko co mam, dlatego niestety muszę prosić Was o pomoc w imieniu Lily. 

Nie myślałam nigdy, że będę zmuszona do założenia takiej zrzutki. 

Adoptowałam ją w styczniu tego roku z wspaniałej fundacji Psyjaciele Arka- Kobyłka i była to miłość od pierwszego spotkania!

Czeka ją długa droga do rekonwalescencji, tomograf głowy, echo serca i wiele kosztownych wizyt i leków, ale prognozy są pozytywne. 

To najbardziej lojalny i kochany pies wobec każdej żywej istoty jaka istnieje, nie mogę się poddać na niej, bo ona walczy dzielnie by wrócić przed świętami do domu, by dalej się rehabilitować! 

Z góry dziękuje za każdą przysłowiową złotówkę każdej osobie i o udostępnienia! ❤️🐾