Bursa dla dzieci w Salezjańskiej Szkole w Onitshy (Nigeria)
Bursa dla dzieci w Salezjańskiej Szkole w Onitshy (Nigeria)
Our users created 1 226 955 fundraisers and raised 1 350 342 073 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cześć!
Tu "Kapitan i Admirał: Przygoda i Przypał". Byliśmy w tym roku na wyprawie starym Passatem B3 z Hiszpanii do Kamerunu. Więcej informacji o ekspedycji możecie znaleźć na naszym fanpejdżu na fb oraz na prelekcjach stacjonarnych. Oprócz przygody i przypału celem tej wyprawy było przekazanie Passata, zwanego Szczurem, dla parafii w Kamerunie.
Po drodze mieliśmy mnóstwo przygód i poznaliśmy mnóstwo wspaniałych ludzi. Jednym z nich był ksiądz Donatus z Onitshy (Nigeria) który prowadzi szkołę dla miejscowych dzieci. Nigeria jest pod względem ekonomiczno-ekologiczno-mentalnym krajem wyjątkowo zacofanym. Pomijając bardzo wysoki poziom przestępczości (sam przeżyłem nieudaną próbę napadu), powszechnym zjawiskiem jest choćby wyrzucanie śmieci po prostu pod siebie. Efektem jest niewyobrażalny i szokujący dla Europejczyka syf (zdjęcia 3-4). Wieczorem większość z tych śmieci jest zmiatanych na kupki, gdzie pali się ogniska plastiku, papierów i innych brudów. W ponad 7-milionowym mieście sprawia to, że skażenie powietrza jest niewyobrażalne. Nad miastem po godzinie 19.00 zaczyna unosić się gęsty dym i smog, a smród palonego plastiku szczypie nozdrza i jest nie do zniesienia, utrudniając zwykłe funkcjonowanie, nie mówiąc o zdrowym śnie.
W tych warunkach katolicka szkoła formuje postawy ekologiczne, tłumaczy o konieczności recyklingu i zmienia złe nawyki. Salezjanie prowadzą szkołę podstawową i średnią dla chłopców oraz szkołę techniczną (można się nauczyć np. spawania) koedukacyjną. W czasie tygodniowego pobytu na miejscu zobaczyłem, że chłopcy są tam autentycznie wychowywani, uczą się dyscypliny i chłoną wartości, czym wyróżniają się na tle innych dzieci. Dzięki temu jest duża szansa, że zamiast na przestępców i degeneratów, wyrosną na szlachetnych mężczyzn. Tak bardzo potrzeba szlachetnych mężczyzn w Nigerii! To straszny kraj, gdzie średnio każdego dnia porywanych jest 11 osób, a 12 osób jest zabijanych. Każdego dnia! Salezjańskie szkoły stanowią tam oazę bezpieczeństwa i szansę na dobrą przyszłość dla społeczeństwa i kraju.
Niestety działalność szkoły jest ograniczona w tej chwili do około 300 uczniów. Jest to spowodowane ograniczoną ilością miejsc, przede wszystkim w szkolnej bursie. Ksiądz Donatus kończy już budowę dodatkowego sporego budynku (zdjęcie 1), ale żeby szkoła mogła zakwaterować tam kolejne dziesiątki chłopców, potrzebny jest dach. Całkowity koszt to około 50 000€, ale my chcielibyśmy dołożyć cegiełkę chociaż w postaci 5 000 zł.
Jeśli chcielibyście wesprzeć dobrych ludzi, umożliwić większej liczbie dzieciaków naukę - dorzućcie się, prosimy, do dachu na bursie przy szkole Salezjanów w Onitshy. Naprawdę warto - celów charytatywnych w Afryce jest bardzo dużo, ale ludzi uczciwych, którzy nie wykorzystają pieniędzy tylko dla siebie, na naszej drodze w Afryce wcale nie spotkaliśmy aż tak wielu. To jeden z chlubnych wyjątków!
Ahoj!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.