Kocie niemowlę zjadane żywcem przez larwy.
Kocie niemowlę zjadane żywcem przez larwy.
Our users created 1 228 144 fundraisers and raised 1 353 149 110 zł
What will you fundraise for today?
Description
Maleństwo nie dało rady, 😪😪😪nie przeżyło był z nami 2 doby chociaż nie odszedł w cierpieniu. Zasnął spokojnie oi juz się nie obudził. Żegnaj Groszku ...
Pamiętajmy każdą sterylizacja to mniej cierpienia.
Wszystkim ktorzy chcieli nam pomoc z całego serca dziękuję mam nadzieję że tam gdzie jest będzie mu lepiej....😪😪😪
Kocie niemowlę zjadane żywcem.
Pomóżcie mi zawalczyć o jego życie i zdrowie.
To kilkudniowe maleństwo nie miało się urodzić ale zabrakło czasu....
Nie mam już ani miejsca ani finansow na następną biedę. Sama zbieram na zabieg usunięcia zębów dla mojego podopiecznego dwułapka i fivka. W domu 12 kotów wszystkie chore, po przejściach. 6 moich i 6 tymczasów nie miało być juz żadnego ale.... telefon zadzwonił, że kocie dzieci znalezione całe zielone od much w krzakach a matka nie dba nie karmi nie podchodzi. Z relacji osoby dzwoniącej wiem, że żyje tylko 1 maluch. Wiem też, że nie ma czasu… jadę.
Kociaka przynoszą mi dzieci. Obraz jak z horroru, na kociaku chodzą larwy, wiją się w skupisku. Na jego maleńkim boku znalazły rankę i zjadały go żywcem. Z tyłu zamiast pupy robaki wychodziły z odbytu jest ich ogrom. Wkładam malca do koszyka jadę do weta z myślą o eutanazji. Jednak mały zaczyna ssać kocyk rusza się, chce żyć WALCZY..... W klinice proszę o mleczko podaję, z pipety pije z apetytem. Wchodzimy do weta pierwsze oględziny, widok jest okropny pchły, larwy wszystko to na jednym maleństwie, zjada go żarłocznie. Podczas rozmowy z lekarzem mówię otwarcie, że jeżeli maluch ma cierpieć to chce mu ulżyć w cierpieniu. Pani doktor chce najpierw spróbować oczyścić go z larw. Mały ma ich w pupie bardzo dużo. Na boku jest ich jeszcze więcej. Pani doktor mówi że daje mu szansę, usunęliśmy większość larw, resztę ma zabic lekarstwo, pchłami zajmiemy sie potem. Rana w pupie bedzie sie długo i źle goić ale jeżeli przeżyje do rana ma wieksze szanse. W domu izlacja i pełna mobilizacja karmimy co 2 godziny pytam mądrzejszych jak dbać o maleństwo, rady pomogły maluch przeżył u nas juz dobę kupiłam mleko zastępcze, zapłaciłam za 1 wizytę z pieniążków na zabieg mojego fivka ale on też cierpi nie stać mnie na opłacenie leczenia malucha a wiem, że to początek wizyt, będzie ich jeszcze sporo.
Jestem w kropce, chce pomoc im obu. Bez Was poprostu nie wiem czy dam radę. Mały dobrze je, pełza w kartonie, kwili i przytula sie do misia. Chce żyć! WALCZY. Zaraz jedziemy na wizytę będzie już na tzw. kreskę nie wiem co dalej.... Każda złotówka się liczy za każdą dziękuję z całego serca tem mały wojownik walczy bardzo dzielnie. Pomóżcie mi zawalczyć o niego, bez WASZEGO wsparcia nie dam rady go uratować,
Boże jak on musiał strasznie cierpieć i to dla tego, że jego mamy nie wysterylizowano w czas. STERYLIZACJA!!!! To jedyna walka z takim widokiem!!!!!!! Ale dziś mały walczy o życie, chce zawalczyć z nim choć wiem że nie będzie to łatwe i bardzo kosztowne a na kolejne wydatki mnie nie stać. DLATEGO PROSZE WAS O GROSIK dla tego Groszka, który sam nie umie poprosić o pomoc. Za każdą nawet najmniejsza wpłatę z góry dziękuję z całego serca mojego i kociego.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.