Sprawa jest, a wiem, że jest spore grono dobrych ludzi, którzy nie przejdą obojętnie obok cierpienia zwierząt.

Dzisiaj znaleźliśmy z mężem ofiarę ludzkiej bezmyślności 😡 to są właśnie efekty niekastrowania zwierząt! To maleństwo po konsultacji z weterynarzem (tutaj WIELKIE podziękowania dla pani Ani z Arki❤) dostało zastrzyk z antybiotykiem, krople na pchły i kropelki do oczu. Ma zaledwie 4-5 tygodni, a już doświadczył ją los 😞 ma zapalenie oskrzeli, świerzb, rój pcheł i najgorsze dla takiego maleństwa - koci katar 😪😥 Dodatkowo ta maleńka bezbronna kulka nie jest sama. Na otwartym podwórku pseudowłaścicieli biega pięcioro jej rodzeństwa. Na szczęście ich kondycja jest dużo lepsza. Nie mają żadnych objawów choroby (poza świerzbem) i są bardzo rozbrykane.

Maleńka dostała robocze imię Dolly - bo to taka czarna owieczka - jest z rodzeństwa najmniejsza, najsłabsza i różni się nieco od swoich braci i sióstr, którzy są małymi klonami😉😊

Dlatego mam ogromną prośbę o udostępnianie zbiórki i przy okazji polecanie kociaków do adopcji 🙏❤😻 Uwierzcie mi, że są cudnej urody i wszystkie uroczo rozbrykane 😉

Update 3.09:

Szukalismy dzisiaj kotów, nikt nie otwierał nam drzwi, chcieliśmy się tylko dowiedzieć gdzie się znajdują. Na posesji jest dużo więcej doroslych kotów, a w środku slychac psy :/ zapewne w tak samo koszmarnym stanie. W końcu sami znaleźliśmy koty po drugiej stronie posesji. Były wszystkie tylko nie Dolly... Ale sama się nagle odezwała dając znak, gdzie jest. Ci bezmyslni ludzie Zamknęli ją bez wody, jedzenia, jakiegokolwiek posłania any przeżyła noc (dzisiaj bylo 6 stopni!) w klatce dla krolikow! 😠😠😠To cud, że przeżyła 😢 od razu pojechalismy do weterynarz, dostala kroplówkę poniewaz była bardzo odwodniona. Jest tez bardzo chuda. Oskrzela dalej nieciekawie. Na szczęście oczka wyglądają dużo lepiej niż wczoraj. Kropelki dobrze działają. Dolly dostala tez preparat mlekozastepczy. Jest karmiona butelką i dogrzewana. Najblozsze dni i godziny są najważniejsze dlatego bardzo Was proszę o mocne trzymanie kciuków 🙏✊ dzięki Waszej pomocy dzisiaj zapłaciłam za wizytę i mleko❤ jutro jedziemy z Dolly na kolejny zastrzyk z antybiotykiem.