Zabezpieczmy bezdomniaki z pola
Zabezpieczmy bezdomniaki z pola
Our users created 1 226 838 fundraisers and raised 1 350 037 150 zł
What will you fundraise for today?
Description
2 tygodnie próbowałam ją złapać. Wg okolicznych mieszkańców, siedziała na polu ok 5 lat. Wg weterynarza ma ok 5 lat. Rodziła przy każdej cieczce. Ostatniej zimy miała 7 szczeniaków 😢💔
Nie pozwalała do siebie podejść. Karmienie polegało na rzucaniu jedzenia w jej kierunku. Jak w jej stadzie bezdomniaków pojawił się ten duży, którego ogłaszam w innym poście, zaczął je doganiać od jedzenia.
Wiadomo było, że zbliża się cieczka, dlatego się zawzięłam i w wolnym czasie jechałam na pola, żeby ją oswoić. Zaczęła machać ogonkiem, gdy przyjeżdżałam, podchodzić bliżej, ale nie na tyle blisko, żeby ją złapać. W końcu udało się na środki usypiające.
Zabezpieczyłam ją na kilka dni, do zabiegu. Mam tylko starą budę, w której na początku spał Retro. Przymocowaliśmy do niej kennel. W nocy podłoga i część budy poszła w drzazgi. Miska na wodę, koc, podkłady również. Później wszystkie kartony, którymi wykładałam podłogę wyglądały jak z niszczarki. Na szczęście nie udało jej się uciec.
Jest wycofana, ale w ogóle nie ma w niej agresji. Na pewno wymaga sporo czasu i pracy.
Aktualnie jest po sterylizacji. Na dwa tygodnie ma opłacony hotel, ale co dalej❓Wypuścić ją znowu na pole?
U niej była pilna sprawa slze sterylizacją, ale na polu radzi sobie całkiem nieźle. Bardziej pomocy potrzebuje ten drugi bardzo miły, wielki pies. On jest oswojony. Pojawił się kilka miesięcy temu... Nie wiadomo skąd.
Jak wybrać, któremu pomóc...? 😢
Ostatnio bardzo schudł, mimo dokarmiania. Mam nadzieję, że to robaki, ale na pewno wymaga wizyty u weterynarza.
Nie znam jego przeszłości, choć dziś, gdy pojechałam nakarmić koty i psy, odkryła się jej kolejna karta - ogromną blizna, o dlugości 20 - 30 cm. Wnyki, z których jakimś cudem się uwolnił? A może ktoś chciał się go pozbyć, przyłożył mu w kark siekierą i zostawił, żeby konał? Tego nam nie powie... 💔
Boję się, że komuś zacznie przeszkadzać, zachoruje, albo złapie się we wnyki, z których się nie uwolni 😢
Nikt o nią nie pyta... O drugiego psa też nie, mimo, że kolejny raz ogłaszałam. go wszędzie, gdzie mogłam.
Miesięczny koszt hotelu to 600 zł + jedzenie. Za trzy miesiące hotelowania można postawić kojec... Jeśli (co będzie bardzo trudne) uda się któremuś z nich znaleźć dom, będzie miejsce na uratowanie kolejnego..
Zbiórka jest na podwójny kojec 6 x 2 m, dwie budy, odrobaczenie, szczepienia, badania dużego psa, kastracja, być może leczenie. Jeśli zbierze się więcej, zostanie to przeznaczone na karmę.
Wiem, że psy powinny być w domu, na kanapie. Jeśli tylko znajdą się dobre domy, chętnie je na te kanapy zawiozę.
Aktualnie mam pod opieką 9 zwierząt. W tym 2 koty z niewydolnością nerek, kota z FIV, kota z białaczką, psa z padaczką. Bywa, że cała wypłata zostaje u weta. Tym dwóm psom dam miejsce i serce. Reszta zależy od Was.
W imieniu tych psiaków serdecznie dziękuję za każdą złotówkę 💖
EDIT
Zabraliśmy go wczoraj do weterynarza, bo bardzo szybko chudnie, mimo dokarmiania. Na razie doktor niczego nie stwierdziła. Czekamy na wyniki badania krwi.
Łzy mi stanęły w oczach, gdy musieliśmy go wypuścić z powrotem na pole. Mimo chęci, dopóki nie będzie kojca, nie mamy go jak zabezpieczyć 🥺💔
Mimo naszych obaw, był bardzo grzeczny, powarkiwał tylko przy zakładaniu szelek. W samochodzie położył się na tylnej kanapie. W gabinecie też nie było z nim problemu. Widać, że to dla niego nie pierwszy raz 😥
EDIT2
Mamy wyniki badań psa z pola 🥺
Duży stan zapalny i podwyższony mocznik. Wygląda na zapalenie dróg moczowych. Dostał antybiotyk na 10 dni. Przyjechałam na pola podać mu go, ale niestety psy się gdzieś schowała przed deszczem.
Przy antybiotyku powinien dostawać jeszcze probiotyk, zwłaszcza przy podwyższonym moczniku, ale nie mam szans jeździć do psów 2 razy dziennie, zwłaszcza, że czasami nie ma ich w miejscu, gdzie są karmione.
Gdybyśmy go mieli jak zabezpieczyć, przynajmniej dostawałby leki i byłby prawidłowo leczony. A podawanie antybiotyku na zasadzie raz się uda, raz nie, nie ma większego sensu.
Nie mówiąc już o kosztach paliwa, misce olejowej rozwalonej na polnych drogach i o czasie na jeżdżenie do nich.
ROZLICZENIA
Pierwszy hotel BOHO
Kastracja
4 wyjazdy do weterynarza (jeszcze na zdjęcie szwów), czyli 180 km łącznie - 90 zł
BUDOWA KOJCA
Płytki do wypoziomowania
Jak widać jeszcze sporo zabrakło z kwoty zbiórki. Resztę pożyczyliśmy i będziemy musieli niebawem oddać..
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymajcie się!
Za fant
musi się udać
Dzięki wielkie! Też to sobie ciągle powtarzam
Kasieńko i Piotrze,
wiemy, że prędzej sobie odbierzecie, niż pozwolicie na krzywdę zwierzaków.
Drodzy "Zrzutkowicze"!
Jeśli się wahacie, to gwarantujemy Wam, że każda Wasza złotówka zostanie spożytkowana na pomoc tym biednym stworzeniom.
Dziękujemy Kochani! Na Was zawsze można liczyć 💖💞💕