Chore i porzucone kotki i szczeniaczki potrzebują Waszej pomocy!
Chore i porzucone kotki i szczeniaczki potrzebują Waszej pomocy!
Our users created 1 226 910 fundraisers and raised 1 350 246 602 zł
What will you fundraise for today?
Description
Potrzebujemy Waszej pomocy, by móc zakupić karmę, żwirek i opłacić trwające leczenie dwóch kociąt znajdujących się pod naszą opieką.
Przed świętami musimy zamówić żwirek, który przy tylu kotach znika momentalnie i karmę suchą i mokrą, dla 3 młodych kotów (półrocznych), oraz 2 kociąt (około 3 miesięcznych), a także dla 3 szczeniaczków (2miesięcznych). Maluchy tak kocie, jak i psie, pochłaniają dziennie mnóstwo karmy, która potrzebna jest im do prawidłowego rozwoju, dlatego liczymy na to, że uda nam się uzbierać na tyle pieniążków, byśmy mogli kupić na prawdę dobrej jakości karmę dla juniorków.
Dwójka wspomnianych wyżej kociąt jest w trakcie leczenia, kociak ma koci katar, natomiast mała kociczka miała biegunkę, nie chciała jeść, miała wysoką temperaturę. Jest w trakcie leczenia, jej stan już się poprawił, jednak leczenie i rekonwalescencja jeszcze trochę potrwa. Koteczka miała robione testy na felv/fiv i panleukopenię (wyszły ujemnie), opłacane z naszych własnych pieniążków. Leki i wizyty u weterynarza do tanich nie należą, dlatego bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia i utrzymania tych wszystkich biednych istotek.
Nasz weterynarz jest dla nas "wyrozumiały", to bardzo dobry człowiek i lekarz, dlatego też "nie zdziera" z nas kosmicznych kwot, ale wiadomo, że też pracować za darmo nie może, a koszt samych leków, żwirku, oraz karmy dla takiej gromadki i tak jest wysoki.
Ja i mój chłopak jesteśmy parą człowieków z Jasła (woj. podkarpackie). Jesteśmy dwiema prywatnymi osobami, które wspólnie od dawna wolontaryjnie działają na rzecz bezdomnych zwierząt w naszym mieście i w okolicach.
Od ponad 2 lat z miłości do zwierząt prowadzimy Dom Tymczasowy dla kotów i psów, które potrzebują pomocy, którymi ktoś nieodpowiednio sie zajmował lub zostały wyrzucone na ulicę, albo skrzywdzone przez złych ludzi. Leczymy je, odkarmiamy, szukamy odpowiednich domów i wydajemy do adopcji, szukając dla nich najlepszych domów na świecie :)
Wygląda na to, że pod naszym dachem święta Bożego Narodzenia spędzi: 5 młodych kotów oraz 3 szczeniaczki.
MIESZKO
To cudnej urody ok.3miesięczny kocurek, o pięknych zielonych oczach i niebiesko-białym umaszczeniu. Ktoś pozbył się kłopotu na święta, wyrzucając Mieszka z samochodu na ulicę w jednej z okolicznych wsi. Mieszko ma koci katar, dostaje leki i kropelki do ropiejących oczek. Jest kochanym, miziastym i rozbrykanym kociakiem. Został wyleczony u niego świerzb w uszach, jest odpchlony i odrobaczony.
SZYLKRETOWA PANIENKA
Ta śliczna szylkretowa kociczka podobnie jak Mieszko została wyrzucona na 'działkach' w Krośnie. Jest bardzo wystraszona i schorowana. Od razu została odrobaczona i odpchlona, jednak od samego początku miała kłopoty zdrowotne. Dokuczała jej biegunka i bardz wysoka temperatura, przez co była apatyczna, nie chciała kompletnie nic jeść, była mocno odwodniona i przerażona całą sytuacją.
Zostały zrobione jej wszystkie podstawawowe badania i testy, dzięki którym wykluczyliśmy niebezpieczne choroby zakaźne. Stan kotki po wdrożeniu leczenia nieco się poprawił, ale do ideału jeszcze daleko. Mała jest wycieńczona, potrzebuje jeszcze podawania leków, dobrej odżywczej karmy, witamin. Chcemy postawić kotkę na nogi, bo mała jest rozmruczanym kociątkiem, przed którym całe kocie życie.
3 MAŁE SZCZENIORY
Maluchy urodziły się w rozpadającej się szopie, w norze wykopanej przez suczkę pod dechami. Są malutkie i kochane, mają szczęście, że są zdrowe, ale pożerają ogromne ilości karmy ;) Bardzo prosimy o wsparcie tych słodkich maluchów choćby złotówką! :)
MAŁPKA
Jest prześlicznym czarno-białym długowłosym kotem, którego życie na początku nie rozpieszczało. Jej matka okociła się w osiedlowych krzakach i była dokarmiana przez mieszkańców. Mamusia i siostra Małpki znalazły już nowe wspaniałe domy, a Małpka przebywa u nas od czasu złapania, ponieważ był z niej mały koci dzikusek, nie pozwalający się nam dotknąć, ani zobaczyć, ponieważ gdy do nas trafiła przez tydzień siedziała pod szafą, obecnie przesiaduje już na parapecie w naszym towarzystwie, pakuje się do łóżka, pozwala się wtedy głaskać i cudownym mruczeniem wykazuje swoje zadowolenie. Coraz częściej sama podhodzi i ociera się o nasze nogi domagając się pieszczot. Bywają jednak dni lub sytuacje, kiedy wycofuje się przy próbie kontaktu, lub 'ucieka' przed człowiekiem zmierzającym w jej kierunku. Mamy jednak nadzieję, że w końcu przestanie bać się całkowicie i pozwoli komuś się pokochać. Małpkę czeka również kastracja, a to też niemały wydatek, bardzo prosimy o wsparcie nas choćby złotówką.
Bójeczka
Bójka - to młoda kotka, która trafiła do nas z łatką "kociego agresora nienadającego się do adopcji". Uciekała za łóżko i pod szafę na widok człowieka, ale ani razu nas nie zaatakowała. Spokojnie i cierpliwie pozwoliliśmy jej "być" w naszym otoczeniu, nie narzucaliśmy się i po 2 miesiąch oswajania, Bójka jest cudowną koteczką, która jeszcze momentami z dystansem, ale podchodzi do człowieka na mizianko i głooośno mruczy. Jest kocią indywidualistką, ale za smaczki i jedzonko zezwala na pieszczoty.
Szuka domu niewychodzącego, bez dzieci, ze względu na jej strachliwość. Nie przepada za psami i kotami, ale jest w stanie przebywać w ich towarzystwie, jeśli one się jej nie narzucają.
Może tutaj na zrzutce ktoś ją wypatrzy?
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.