Niestety po zaledwie dwóch miesiącach od operacji, będąc jeszcze w trakcie żmudnej rehabilitacji, Szaman wrócił do kliniki z ponownym porażeniem kończyn😭

Jutro o 7 rano operacja. Trzymajcie proszę kciuki, a jeśli możesz wesprzeć nas w postawieniu Szamana na nogi, to każdy gest przyniesie ulgę i wdzięczność, bo do tej pory na diagnostykę, rezonanse, konsultacje medyczne oraz wizyty kontrolne, operację, leki, rehabilitację, pole magnetyczne, laseroterapie, bieżnie wodną, itd.... wydaliśmy już w sumie 13.066 zł!

Poza funduszami włożyliśmy mnóstwo serca, wysiłku, codziennej pracy lecz najwyraźniej los chce nas sprawdzić ponownie jak bardzo kochamy naszego przyjaciela, którego w biedzie nie pozostawimy, dopóty, dopóki będzie zasadna pomoc bez nadmiernego męczenia psa.

To byłą bardzo trudna decyzja ale zdecydowaliśmy się zacząć wszystko od początku, choć sił już brak a gwarancji na sukces nikt nie da, to spróbujemy jeszcze raz. Za wszelkie wsparcie bardzo dziękujemy!