Dzień dobry, zrzutka została założona z potrzeby wsparcia w ciężkiej sytuacji zwykłego Chłopaka. Chłopaka który był zmuszony z dnia na dzień poświęcić swoje życie, swobodę, pracę i osobisty rozwój dla Mamy i Brata.

Piotr w ostatnich dniach po śmierci mamy został sam z chorym bratem i długami, bez środków do życia.

Oto jego historia:

Piotrek już w w wieku 16 lat musiał przywitać się z dorosłością, po nagłej śmierci Taty, który zmarł na zawał. Aby pomóc Mamie powiązać koniec z końcem, był zmuszony pójść do pracy. Wspierając się we troje próbowali poukładać swoje życie na nowo.

Niestety po kilku latach u brata Piotra, Sławka, została stwierdzona nieuleczalna choroba, stwardnienie rozsiane. Po raz kolejny wywróciło ich życie do góry nogami.

Mama, wówczas już dojrzała kobieta, przy wsparciu Piotra, musiała poświęcić się opiece nad chorym synem. Lata mijały choroba Sławka postępowała, aż Mama Piotra również zachorowała. Diagnoza była również bardzo poważna, w 2015 roku zdiagnozowali u Niej raka. W jednej chwili Piotr musiał oddać wszystko co nazywał własnym życiem. Od teraz wszystko było na jego głowie, opieka nad bratem już nie była dzielona na Niego i Mamę, sam musiał zająć się wszystkim. Natomiast choroba Mamy, bardzo szybko postępowała i w niedługim czasie to Ona skupiała na sobie większość sił Piotra.

Po 2 latach ciężkiej walki, w 2017 roku Mama przeszła rozległy wylew, Piotr ma już teraz pod opieką dwie bardzo wymagające chore osoby. Bez możliwości pracy zarobkowej, cała 3 zmuszona jest utrzymywać się z 2 skromnych rent i dodatku pielęgnacyjnego.

Kolejne lata mijają na nieustannej walce, o wyszarpane beznadziei, skrawków normalności. W 2020 roku u Mamy zostaje stwierdzona anemia, walka o zdrowie staje się jeszcze cięższa, wręcz niemożliwa. Dlatego między innymi niedługo po przywitaniu nowego roku 2021, Mama dostała kolejnego wylewu, po czym umiera samotnie w szpitalu 11.02.2021.

Piotrek zostaje sam z Bratem bez środków do życia, długami i oszukany przez firmę ubezpieczeniową.

Robię tą zrzutkę w imieniu Piotra ponieważ sam jest zbyt przytłoczony sytuacją i skromny by prosić o wsparcie.

Serdecznie proszę o każdą złotówkę przelaną dla Piotra, Jest on wyjątkową osobą, szczerą wrażliwą, kochaną i bardzo wartościową. Spotkało go w życiu o wiele za dużo smutku i niesprawiedliwości, każdy z nas zasługuje na równe szanse, pomóżmy Piotrkowi odzyskać własne życie i podnieść się po tragedii jaka go spotkała. W tak ciężkiej sytuacji w jakiej się znalazł pieniądze powinny być najmniejszym problemem, dlatego jeszcze raz z całego serca proszę o wsparcie. Kwota nie jest duża bo nie chodzi tutaj o to by zarobić.

Pieniądze zostaną przeznaczone na spłatę zadłużeń powstałych przez leczenie Mamy, leczenie brata i możliwość utrzymania się do momentu znalezienia pracy i wyjścia na prostą.

Poniżej umieszczam kilka szczegółów.

Przychód: 690 zł miesięcznie zasiłek Brata

Koszty:

Czynsz 350 zł miesięcznie,

Prąd 300 zł miesięcznie,

Gaz 70 zł miesięcznie,

Leki Piotra 30 zł miesięcznie,

Leki Brata 150 zł miesięcznie,

Zadłużenie mamy za pobyt w szpitalu 700 zł,

Rachunki bieżące 250 zł,

Raty kredytów 200 zł miesięcznie, nie płacone od kilku miesięcy.

Daty:

1994 rok zawał i śmierć Taty,

2007 zachorowanie Brata na stwardnienie rozsiane,

2015 rok zdiagnozowanie raka u Mamy,

2017 1 udar Mamy,

2020 stwierdzenie anemii u Mamy,

2021 2 udar Mamy,

11.02.2021 śmierć Mamy.