Szanowni Państwo,

zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie finansowe przy leczeniu mojego ukochanego psiego przyjaciela – Mokasa 5,5 letniego kundelka.

Małego ciałkiem, wielkiego duszą wojownika!

Niestety w sobotni wieczór (1 czerwca) choć niepozorny rozpoczął serię cierpień małego, rezolutnego dotąd "liska", początkowo pojawiającym się małym dyskomfortem przy schodzeniu ze schodów na spacer, przeobrażając się w ciągu doby w niewyobrażalne cierpienie oraz utratę czucia głębokiego w tylnej części ciałka Mokasa.

W poniedziałkowy ranek usłyszeliśmy pierwszą choć niepewną diagnozę: dyskopatia powodująca ucisk na rdzeń kręgowy.

Niestety do potwierdzenia podejrzeń oraz w celu zaplanowania dalszego leczenia potrzebne było wykonanie w trybie pilnym rezonansu magnetycznego. Miał on nie tylko potwierdzić podejrzenia ale również określić stopień uszkodzeń spowodowanych dyskopatią. Był podstawą do podjęcia dalszych działań: w lżejszym przebiegu - farmakologią, w cięższym przebiegu - pilną operacją.

Rezonans magnetyczny potwierdził dyskopatię obejmującą 2 przestrzenie międzykręgowe, powodującą ucisk na rdzeń i utratę czucia głębokiego - w tym przypadku operację należy wykonać najpóźniej w dwie doby od utarty czucia w łapkach, a i operacja daję 50/50 szans na powrót do pełnej sprawności. Jednak jest nieunikniona, aby Mokas pozbył się bólu i żył dalej, choć pewnie w niełatwej przyszłości nastawionej na rehabilitację i walkę, aby znów stanął na 4 łapki ciesząc się swoim pieskim życiem.

W dniu 04.06.2024 - planowana jest operacja.

Niestety koszty rezonansu magnetycznego (2 tys.), operacji (minimum 4 tys.) oraz pobytu szpitalnego (około 1,5 tys.) są dość wysokie i mocno obciążają mój domowy budżet, dlatego proszę o wsparcie w imieniu mojego psyjaciela Mokasa - każdy kto go zna wie, że choć zadziora to z wielkim sercem i ufnością do ludzi.

Będę bardzo wdzięczna za każdą najmniejszą pomoc w postawieniu na łapki mojego psa!!!