Zbiórka ta powstałam dzięki chęci pomocy ze strony wielu osób którym ten projekt również nie był obojętny...

Pokrótce chciała bym wam przedstawić co kryje się pod nazwą "projekt GHIA X" otóż nasz przyjaciel Paweł x lat temu został posiadaczem biednego szaraczka mondeo mk3 niby nic w tym wyjątkowego ale on wiedział, że te auto ma potencjał i oddał mu całe swoje serce, każdą wolną chwilę i pieniądze.

Z biegiem czasu i chęci dzielenia się swoją pasją powstała grupa na fb "Ford Mondeo - Project GHIA X" połączyła ona mnóstwo osób nie tylko posiadaczy fordów, każdy mógł znaleźć tam coś dla siebie od porad na temat kosmetyków samochodowych po piękne górskie miejsca warte odwiedzenia.

Paweł dzielił się z nami wszystkim swoją pasją fotograficzną, każdymi kolejnymi zmianami które przechodził ford, swoją pracą, wolnym czasem i dzięki temu wszyscy się zżyliśmy jak jedna wielka rodzina dlatego nikt nie przeszedł obojętnie obok tego co się stało...

Dnia 13.01.2021 (i nie, nie był to piątek 13) na oblodzonej drodze 'klekot' wpadł w poślizg, Paweł nie był w stanie nic zrobić i w jednej sekundzie wszystko legło w gruzach. Na szczęście prędkość była niewielka i Pawłowi nic się nie stało zadziałały poduszki, ale jesteśmy w stanie wybrazić sobie ból jaki czuł widząc swojego klekotka.

Nasz przyjaciel poczuł zrezygnowanie i chciał odpuścić ale to tylko chwilowe załamanie bo nie pozwolimy mu zrezygnować! Ten projekt nie jest już tylko jego, jest nas wszystkich!

Wspólnie możemy pomóc a dobro powraca.

Liczę na dobre serduszka które pomogą nam wesprzeć naszego przyjaciela i pomóc w odbudowie fordziatego.

Osobiście ze swojej strony przekazałam większość części do odbudowy ale wciąż brakuje między innymi lamp i halogenów.

Kwota zebrana na zbiórce ma na celu pokrycie kosztów brakujących części, pracy mechanika i lakiernika.

Dziękuję wszystkim za mobilizacje i pomoc.

Paweł wiemy, że to czytasz. Nie damy Ci zrezygnować! Uratujemy forda i jeszcze nie jedne szczyty nim zdobędziesz. Głowa do góry widzimy się na szlaku.