Podobno prosić o pomoc to nie wstyd, jednak dla nas jest dość krępująca sytuacja.

Niestety kilka spraw się nawarstwiło, do tego doszła choroba Amorka - zerwane wiązadło krzyżowe w tylnej prawej łapce.

Amorek to nasz adopciak , którego przygarnęliśmy jako małego szczyla na dom tymczasowy w 2015 roku. Miał być na chwilę - został na stałe ;) Na co dzień mieszka z psim bratem i dwoma przygarniętymi kotami.

Śmiejemy się, że Amor to psi Lewandowski bo gonić za piłką mógłby całymi dniami. Na chwilę obecną od 3 tygodni jego jedyną aktywnością jest szybka sikupa :( Przez co nasz przyjaciel gaśnie w oczach.

Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu operacji , która ma się odbyć 31.03 w klinice w Będzinie u dr. Imioło, techniką TTA.

Koszt samej operacji to 2500 zł, dlatego każda złotówka bardzo by nam pomogła.

Pomóżmy Amorkowi znowu być szczęśliwym psiakiem.

Dziękuję <3