id: db7d5g

Druga wojna #PanTorpeda z Neuroblastomą - Natan nadal walczy

Druga wojna #PanTorpeda z Neuroblastomą - Natan nadal walczy

Our users created 1 227 242 fundraisers and raised 1 351 007 047 zł

What will you fundraise for today?

Description

Wróciło…

Za szybko i zbyt niespodziewanie. Już było czysto, już było tak dobrze. Niestety,  ale końcowe wyniki badań nie wyszły tak jak byśmy chcieli. Scyntygrafia zaświeciła. Pojawiły się zmiany na kości udowej i kościach ramieniowych. Po raz drugi stajemy do walki z Neuroblastomą. Nigdy się nie poddamy i będziemy walczyć o zdrowie Natana!!!! Bo jesteśmy jego armią przecież. Jesteśmy tarczą, na którą musi wejść, wystarczy tylko podać mu rękę.

Jak się to zaczęło? We wrześniu 2018 Natan skończył 4 lata. To piękny moment, jego życie dopiero się zaczyna przecież. Przed nim tysiące pięknych chwil i miliony doświadczeń. W październiku zaczął go boleć brzuszek. Kilka wizyt u lekarza aż wreszcie skierowanie na konsultację do szpitala z podejrzeniem zapalenia wyrostka robaczkowego. Myśleliśmy wtedy: To nic, przecież miliony ludzi na to zachorowało. Szybki zabieg i do domu. I wtedy... 14 listopada diagnoza na szpitalnej izbie przyjęć, która powaliła nas z nóg. Guz.... Tysiące myśli bombardowało nasze głowy. Ale jak to? Guz? Rak? Przecież on ma zaledwie 4 lata???? Przyjęto nas w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach na oddział Onkologii i Hematologii.  Kilkadziesiąt nieprzyjemnych i inwazyjnych badań, aż do ostatecznej diagnozy. Neuroblastoma...

Słowo, które w jednej chwili przewróciło nasze i jego życie do góry nogami. Guz nadnercza, IV stopień złośliwości, z rozsiewem do węzłów chłonnych brzusznych, śródpiersiowych, obojczykowych oraz do szpiku i do kości udowej. Zaczęła się szybka walka o życie Natanka, bo sklasyfikowano go do wysokiej grupy ryzyka. Natan przeszedł wiele cykli chemioterapii, rozległą operacje wycięcia guza oraz 14cykli naświetlań. Niestety całe leczenie zostawiło wiele skutków ubocznych, takich jak: niedosłuch ototoksyczny czy też spory ubytek wzroku.

Zebraliśmy niewyobrażalne dla nas pieniądze na immunoterapię AntyGD2 dzięki ludziom dobrych serc. Natan wziął ich pięć cykli. I tak pięknie szło. Te słowa po ostatnich badaniach: jest czysto. Jak poezja, jak najpiękniejsza muzyka… i teraz jak strzał w plecy… nawrót z rozsiewem. Dlaczego? Dlaczego znowu? Stajemy więc do walki po raz drugi! Natanek jest teraz leczony w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Prowadzi go dr Wieczorek. Jest aktualnie po chemioterapii protokołem TVD i jest straszny kryzys…

Nie można zapomnieć o tym, iż Natan potrzebuje leków które na receptę przepisuje szpital, a które do tanich nie należą i suplementy które wspomogą leczenie. Trzeba też pokryć koszty dojazdów do szpitala, ponieważ nie zawsze udaje się znaleźć kierowcę z dobrym serduszkiem, która zawiezie go do szpitala. Za niedługo, jak tylko wyjdzie trochę na prostą, konieczny będzie  zakup aparatów słuchowych. Są też rzeczy, na które nie zbierzemy na Siepomaga czy nie dostaniemy z fundacji Iskierka. Koszty leczenia dziecka, to także egzystencja rodzica, który przy nim czuwa. Rodzica, który od listopada 2018 roku nie może pójść do pracy, ponieważ tuła się po szpitalnych podłogach przy Natanku. Oszczędności już dawno się skończyły. MOPS wypłaca zasiłek w kwocie 215 złotych na niepełnosprawne dziecko. No i 500+. Ale co to jest w obecnej chwili? Jak kropla w morzu.

 Dlatego zdecydowaliśmy się prosić Państwa o wsparcie. Na obiady dla Mamy w szpitalnym barze, na arbuza dla Natanka, jeśli go zapragnie. Na plastry do wejścia centralnego, które mamy sobie kupić i na wiele innych rzeczy drobnych, na które po prostu już nie ma skąd brać, pomimo wsparcia ze strony rodziny. Nasze Państwo nie do końca chyba rozumie, że drugi rodzic, który pracuje musi zapłacić rachunki, musi wyżywić siebie i drugiego syna, musi zapewnić potrzebne rzeczy do dezynfekcji domu kiedy Natanek wraca ze szpitala. Koronawirus dodatkowo skomplikował sprawę, ponieważ firma Taty nie pracowała długo. Pomóżcie Państwo Mamie i Natankowi zaspokoić tylko te najważniejsze potrzeby.

Za wszystkie wpłaty bardzo DZIĘKUJEMY i jesteśmy bardzo wdzięczni!!!


Mama Natana

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 191

preloader

Comments 6

 
2500 characters