Witajcie,

Organizuje tą zbiórkę na rzecz rodziców mojej koleżanki, którzy dziś tj. 02.05.2024 r. Około godziny 18:00 stracili w pożarze cały dobytek

Magdalena i Radosław Góreccy to ludzie, którzy nigdy nikomu nie odmówili dzisiaj sami potrzebują wsparcia.

Kiedy większość ludzi relaksowała się na majówce, oni walczyli o uratowanie przedsiębiorstwa, niestety przegrali walkę z żywiołem.

Opis przedsiębiorstwa :

Państwo Góreccy prowadzą rodzinne gospodarstwo rolne , zajmujące się produkcją ogórków i kapusty kiszonej od pokoleń, w Maniowie zaczęło funkcjonować 30 lat temu . Zaczynając od starego budynku gospodarczego - chlewu. Zostało przerobione własnymi rękoma przez pana Radka najpierw na dwa silosy kapusty, z biegiem czasu rozwijało się i rozrastało. Niestety stare zabudowania uniemożliwiały wybudowanie czegoś nowego i większego, ponieważ konserwator zabytków nie wyrażał zgody na zmiany . Dlatego też własnymi siłami rozbudowali starą stodołę tak aby pełniła funkcję firmy. W całej stodole w środku zrobili generalny remont, postawili chłodnie, pomieszczenia gospodarcze, magazyny a także paczkowanie. Adoptowali budynek tak jak tylko mogli i na ile starczało sił. Gospodarstwo prowadzone jest z pasją i sercem, używa tylko naturalnych składników. Wszystkie prace wykonywane są ręcznie ( od wysiewu nasion po zbiór , pakowanie i koszenie) . 

Zdarzenie:

Dzisiaj niestety w pożarze ucierpiało wszystko. Nie udało uratować się praktycznie nic. 

Pożar zajął się od niewyjaśnionych przyczyn. Strażacy twierdzą że przez wiatr wszystko mogło go wywołać. Całość stodoły spłonęła w 30 minut, straż dotarła na miejsce szybko natomiast za późno aby cokolwiek ugasić. 

Spłonęły maszyny do pakowania próżniowego, beczki plastikowe, wagi, skrzynki. Spłonęła cała chłodnia wraz z magazynem a co za tym idzie - cały towar. 

Panu Radkowi udało się uratować zaledwie kilka sztuk paletek rozsady kapusty … w obecnej chwili bez towaru i możliwości zapakowania go , zostają oni, jak i również kilkoro pracowników bez środków do życia.

Niestety żaden z ubezpieczycieli nie chciał podjąć się ubezpieczenia budynku (starej stodoły) ponieważ była to własność 16stu właścicieli, moi rodzice w zamian za remont mogli z niej korzystać: nikt natomiast nie chciał zgodzić się na ubezpieczenie tego budynku , a co za tym idzie ubezpieczenia maszyn i towaru.

Straty:

Ciężko na tę chwilę oszacować straty, ale prawdopodobnie będą wyższe niż założona kwota, jednak w obecnej chwili priorytetami jest stworzenie prowizorycznego miejsca , które umożliwi produkcję towaru , zakup podstawowych maszyn , beczek i skrzynek na towar. Najważniejsze by uzbierać pieniądze na blaszaka, który będzie pełnił funkcję magazynu i miejsc do pracy , maszyny próżniowej i opakowań na towar.

Pozwólmy im uwierzyć, że jeszcze będzie normalnie, a lepsze jutro kiedyś nadejdzie.

Dlatego proszę wasz o choćby jedną złotówkę, pamiętajcie małe kwoty czynią wielkie cuda.

Proszę również o udostępnienie , niejednokrotnie byliśmy świadkami, że internet ma wielką moc, dlatego proszę abyśmy kolejny raz zjednoczyli się i wsparli pogorzelców z Maniowa Wielkiego

Wrzucam link do fanpage przedsiębiorstwa :

https://www.facebook.com/profile.php?id=100039728876233

Dziękuję

Lucyna Kliszowska