Rodzinę naszego przyjaciela dotknęła niewyobrażalna tragedia.

Wszystko zdarzyło się niemal z dnia na dzień. Bartek nagle poczuł się źle, nie mógł oddychać. Karetką został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie jego stan się unormował, ale tylko na chwilę. Jego serce się zatrzymało. Lekarzom udało się wprowadzić Bartka w stan śpiączki farmakologicznej. Niestety, Bartek nie odzyskał przytomności. Walczymy o środki na jego leczenie, ale nie możemy zapomnieć o jego najbliższych - w domu tęsknią i czekają jego dzieci - Nikodem i Nikola. Dzieci i żona Bartka potrzebują teraz specjalistycznego wsparcia psychologicznego, które pozwoli im przetrwać najtrudniejszy w ich życiu okres.

Przed Bartkiem najtrudniejsza walka, ale wierzymy, że ją wygra i wróci do nas. Dla Nikoli, Nikosia i Anety zrobiłby wszystko – a my nie możemy stać i obojętnie przyglądać się tej tragedii. Musimy zrobić wszystko, aby pomóc jego wspaniałej rodzinie! Prosimy wszystkich o wsparcie, liczy się każda złotówka, każda wpłata, każde udostępnienie. 

Przyjaciele Bartka