Zwracam się do Was z apelem o pomoc dla młodego ukraińskiego żołnierza, Denysa Kedy (20 lat) z miejscowości Radowel w obwodzie żytomierskim. Denys w czasie pełnienia służby doznał ciężkich obrażeń i zachorował na poważną chorobę - grzybicę płuc.

Przez rok ukraińscy lekarze walczyli o jego zdrowie, niestety leczenie okazało się bezskutecznie. Jedynym lekiem, który może mu teraz pomóc, jest dostępny w Polsce lek Posaconazole, którego nie ma w Ukrainie. Niestety, koszt tego leku jest dość wysoki - ponad 700 zł za jedno opakowanie, a miesięczna terapia wymaga trzech opakowań - tj. ponad 2100 zł miesięcznie.

Od dwóch miesięcy Denys przyjmuje ten lek i lekarze mówią, że jest poprawa. Jednak żeby całkowicie wyleczyć tę uporczywą chorobę, leczenie powinno trwać przez rok i nie wolno go przerwać. Możliwości finansowe rodziny i przyjaciół są ograniczone i nie są oni w stanie zapewnić ciągłości leczenia.

Wobec tego apeluję do każdego, by nie pozostawał obojętny i chociaż niewielką kwotą, na miarę swoich możliwości wsparł leczenie Denysa. Każda złotówka jest ważna! Dobro powraca!