Potrąciła autem i odjechała.... Musiałem przejść operację
Potrąciła autem i odjechała.... Musiałem przejść operację
Our users created 1 227 204 fundraisers and raised 1 350 876 911 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
23.05 Aston miał kontrolę w klinice. Wszystko goi się ładnie, maluch jest naprawdę dzielny i cierpliwy. Dziękujemy! 🥰
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Jesteśmy dwójką młodych, pracujących i uczących się ludzi. Mamy swoje cele, mamy swoje plany i mamy Nasze czworonożne kochane istoty. Jesteśmy właścicielami 3 psów, każdy z innej bajki, każdy adoptowany. Mamy w ekipie 8 letniego psiaka w typie bordera, 1,5 roczną suczkę z hipoplazją móżdżku i 6 miesięcznego malucha, który ma ogromne pokłady energii. Psy są nieodłączną częścią Naszego życia, są z Nami praktycznie wszędzie.
Do tej pory największe koszty generowała sunia, jest rehabilitowana, wymaga sporo uwagi i naszej pracy, na stałe przyjmuje suplementy wspomagające układ ruchowy. Na wszystkie koszty związane z jej życiem jesteśmy zawsze przygotowani.
Od ponad 7 lat należę do wolontariatu przy schronisku, uratowałam wiele psów, dałam tymczasowy dach nad głową, opiekę i miłość ponad 50 bezdomniakom, ogarnizowałam akcje ratunkowe dla wielu psów dzikich lub bardzo wycofanych, opłacałam z własnej kieszeni leczenie, jedzenie lub pomoc dla nie jednego bezdomnego psa. Teraz ja potrzebuję pomocy. Mam ogromną nadzieję, że dobra karma wróci.
Ostatnio pojawiło się w Naszym życiu parę nieprzewidzianych sytuacji, które są dla nas niewątpliwie ciężkie... Utrata pracy, problemy z autem i oczywiście.... Wypadek jednego z Naszych psów...
17 maja zabraliśmy Nasze psy na wieś, gdzie mogą swobodnie biegać po całym podwórku. Pracujemy tam sami żeby obniżyć koszty. Dosłownie pół minuty Naszej nieuwagi kosztowało nas ogromną tragedię... Samochód jadący z ogromną prędkością potrącił naszego najmłodszego psiaka. Uderzenie i pisk natychmiast oderwały nas od pracy, w ogromnym szoku pobiegłam zabrać naszego Astona z ulicy. Migiem zapakowaliśmy się do auta i pojechaliśmy do najbliższej czynnej kliniki w Puławach (był już wieczór). Tam Aston spędził prawie 3 godziny, został zbadany, miał wykonane RTG kończyn miednicznych i USG jamy brzusznej. RTG wykazało złamanie jednej kości, które kwalifikowało się do operacji. Podjęliśmy decyzję, że zabieramy go do domu w Lublinie i umówimy tam zabieg u jednego z najlepszych ortopedów w Naszym mieście. Po godzinie 22 przyjechaliśmy do LCMZ, chcieliśmy spróbować umówić się na wizytę, udało się, następnego dnia mieliśmy stawić się ok godziny 16. Po wizycie i ponownym RTG (płyta, którą dostaliśmy w Puławach nie działała poprawnie) ustaliliśmy szczegóły zabiegu, Aston miał zostać w klinicie niecałe 2 doby.
Za nami takie koszty jak: 295zł w Puławach, 185zł w LCMZ za pierwszą wizytę, 1786zł operacja, doby szpitalne i leki. W sumie 2266 zł
Przed nami jeszcze rehabilitacja, antybiotyki, leki przeciwzapalne, wizyty kontrolne i zapewne wsparcie układu ruchowego suplementami.
Jest to dla nas naprawdę ciężka sytuacja, z radosnego psa, biegającego po całym mieszkaniu, zaczepiającego innych do zabawy Aston stał się cichym i smutnym psiaczkiem leżącym w klatce kennelowej.
Jakakolwiek pomoc jest dla nas ważna, Każde wsparcie będzie dla nas na wagę złota, jest nam ciężko, mamy ogromny żal do siebie samych, że taka sytuacja miała miejsce, niestety nikt nie potrafi cofnąć czasu tak, żebyśmy mogli naprawić Nasz błąd....
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Zdrówka dla psiaka!
Astonku, wracaj do zdrowia!💕
Niech ten aniołek wraca do zdrówka! ❤️
Bądź dzielny Astonku 💕💕