Witam wszystkich - opowiem wam historie mojego przyjaciela :) Adoptowałam Benka jak miał 2 lata był strasznym hultajem i rozrabiał co nie miara , został oddany ponieważ był niechcianym już prezentem gwiazdkowym. Po pół roku od pobytu u mnie zaczęły się problemy zdrowotne spędziliśmy godziny i dni u weterynarzy okazało się że Benek ma padaczkę :/ ustawiliśmy leki i było ok po kilku ms doszedł kolejny problem tarczyca znów ustawiliśmy problem i było ok. Następnie pojawiły sie problemy z oczami znów kilku okulistów i udało się uratować oczy. Teraz Benek ma 10 lat i mamy kolejny problem z oczami tym razem walczymy o to by oko nie musiało zostać wyjęte ... operacji raczej nie przeżyje tak mówi okulista. Zeby tego było mało nasiliła się bardzo mocno alergia - wczorajsze testy wykazały że może jeść znikomą liczbę produktów (Karma robi się teraz w granicach 350zl ) , czeka nas odczulanie bo jest uczulony  na wszelkie trawy dlatego od kilku mc walczymy z wrzodami na lapach które pękają i leci z nich ropa. Walczymy o jego zdrowie ale potrzebujemy waszej pomocy wszystko mega drożeje w przeciągu tygodnia wydaliśmy 1300 zł a to nie koniec, robimy co możemy aby zarobić pieniądze ale mamy 3mc dziecko więc musimy i tu poświęcić czas i pieniądze. Od lat leczy nas ogólnie dr Katarzyna Sosnowska ( Gab.wet.Buldog)  nasz ukochany weterynarz który zawsze i w każdej sytuacji nas nie zawodzi i bardzo jej jesteśmy za to wdzięczni ♡ Zna Benka jak własną kieszeń :).Benus jest naszym kochanym seniorem i nie odpuszczamy.

Wdrożono antybiotyki na 3 tygodnie koszt 250 zł  ,krople co 1,5h koszt 300 zl kontrola co tydzień około 250 zł za dwóch lekarzy ,testy z wymazami  470zl,karma 350zl .Proszę o pomoc nawet drobna.Każda złotówka się nam przyda :) wierze ze pomożecie nam w tej ciężkiej sytuacji.Leczymy sie w wetlandi i azwet u dr.Lis ( okulista ) i Milewskiej (dermatolog ,alergolog)