Cześć, mam na imię Ania. Od kilku lat regularnie odwiedzam Gruzję, gdzie sytuacja psów żyjących na ulicy jest dramatyczna. Kilka dni temu wydarzyła się kolejna smutna historia – ktoś wyrzucił miesięcznego szczeniaka przy autostradzie. Na szczęście znalazła go dobra dusza, ale okazało się, że sunia jest chora i wymagała leczenia. Obecnie przebywa w domu tymczasowym. Zbieramy fundusze na jej leczenie oraz opiekę. Kiedy uda nam się zebrać potrzebne środki, zajmiemy się jej dokumentami, aby mogła opuścić Gruzję. Proszę, pomóżcie, wpłacając cokolwiek, co możecie. Na dole dałam kilka tylko rachunków za leczenie, Mała nadal ma kroplówki i bierze antybiotyki. Dom tymczasowy będzie kosztował ok. 250 Lari (ok. 380 PLN) miesięcznie + szczepienia i załatwianie papierów do Polski (to jest bardzo kosztowne). Dziękuję!

Hi, my name is Ania. For the past few years, I have been visiting Georgia, where I have seen many stray dogs in bad conditions. Recently, again, a one-month-old puppy was left by the road. Luckily, someone found her and took her in, but she is sick and needs medical care. Right now, she is in a temporary home, getting the love and attention she needs. We are trying to raise money to pay for her treatment and other important needs. Once we have enough funds, we will help her get the paperwork to find a loving home outside of Georgia. I gave only a few bills for treatment, Our girl still has drips and takes antibiotics. A temporary home will cost about 250 Lari (about 380 PLN) per month + vaccinations and arranging papers for Poland (this is very expensive).

 Your donation, no matter the amount, will make a significant difference in this puppy's life. It would mean the world to us and to this little one. Thank you for your kindness and support!