Michał jest moim niepełnosprawnym bratem. Urodził się jak "roślinka". Pierwsze swoje 2,5 roku życia spędził w szpitalu pod okiem lekarzy. Dzięki pomocy wielu osób, a także Hospicjum, w którym do tej pory jest pacjentem, żyje już z nami 20 lat. Michał od dziecka sam się nie porusza, a także nie mówi, jest karmiony sondą do brzuszka. W ostatnich latach przez szereg przebytych chorób jego zdrowie zaczęło opadać na siłach. Choć jest silnym chłopakiem potrzebuje całodobowego wsparcia w oddychaniu w postaci koncentratora tlenu, który jest dla nas bardzo kosztowny. Michaś jest bardzo pogodny i żywy, poprzez zapewnianą mu rehabilitację, pionizator, a także codzienne zajęcia szkolne jest bardzo rozwiniętym i komunikatywnym chłopakiem. Niestety w połowie października Nasza mama niespodziewanie trafiła do szpitala w bardzo ciężkim stanie i przeszła kilka operacji, które stopniowo przywracają ją do zdrowia, jednak potrwa to bardzo długo. Michałek bardzo tęskni za mamą, a przez swoją chorobę nie może jej zobaczyć od prawie dwóch miesięcy. Bardzo jej oczekuje i chce żeby mama wróciła do domu, w którym wszyscy na nią czekamy. Proszę chętnych o wsparcie finansowe naszej zbiórki. Pieniądze chcielibyśmy przeznaczyć na codzienne leki, pampersy...a przede wszystkim na sprzęt potrzebny Michałowi do oddychania oraz na rehabilitację, a także dla mamy, która miejmy nadzieję szybko wróci do nas do domku. DZIĘKUJEMY ZA KAŻDE WSPARCIE!!! Niech to będzie dla Michałka prezent na święta.