Na leczenie Stefanka z Wojtyszek
Na leczenie Stefanka z Wojtyszek
Our users created 1 226 730 fundraisers and raised 1 349 671 845 zł
What will you fundraise for today?
Description
Stefan to staruszek, który swoje najlepsze lata spędził w obozie śmierci w Wojtyszkach.
Wiele tam wycierpiał. I choć blizny fizyczne się zaleczyły, to te w sercu zostaną z nim już na zawsze. Był wrakiem psa, gdy 1,5 roku temu go zabierałam do domu. Wtedy był jeszcze Lalusiem. Zmieniliśmy mu imię..
W Wojtyszkach musiał przeżyć piekło. Upodlony do granic możliwości nie pragnął już niczego. Chciał tylko zniknąć. Zapaść się pod ziemię. Stać się niewidzialnym.Wszystko co złe już zostało w oddali. Nauczyliśmy go miłości a on bardzo szybko to uczucie odwzajemnił. Poczuł, czym jest szczęście. Poznał człowieka od tej lepszej strony.
Myślę, że jest z nami szczęśliwy. Widzę to każdego dnia, gdy szczerzy się radośnie na mój widok. Merda ogonem i pierwszy czeka w progu, gdy wracam do domu. Kocha być tulony i miziany. A za mną chodzi krok w krok i czule patrzy mi głęboko w oczy..
W domu to najgrzeczniejszy pies na święcie. Szybko zaprzyjaźnił się z naszym drugim pieskiem i pokochał dzieci. A dzieci pokochały Stefanka. Od początku uczyłam ich wzajemnych relacji i szacunku.
Żyjemy skromnie i niestety nie możemy mu zapewnić wszystkiego co najlepsze ale zapewniamy mu podstawowe potrzeby i leczymy na miarę możliwości. Bardzo kochamy Stefcia. Jest naszym skarbem. Niestety jest bardzo chory. Cierpi z powodu zwyrodnienia stawów, ma chore zęby i nawracające stany zapalne, problemy z trawieniem. Od roku leczony na serce i tarczyce. Oprócz specjalnej karmy i suplementów o trzymuje też olejek cbd, który zdecydowanie pomaga.
Stefan się nie skarży nigdy ale ja widzę jak bardzo cierpi. A ostatnio doszły problemy z ciśnieniem. Przez co musieliśmy odłożyć zabieg sanacji na późniejszy termin. To dla jego dobra i po to by żył i był z nami jak najdłużej.
Dostaje wszystkie niezbędne leki na stałe, 3×dziennie w odpowiednich dawkach. Koszt miesięcznego leczenia jest wysoki. A ja mam teraz trudną sutuację i bardzo potrzebuję pomocy w opłaceniu zaległej faktury za leczenie Stefcia i na zakup bierzących leków. Pomóżcie proszę w imieniu Stefanka. Obydwoje będziemy wdzięczni za każdą pomoc. Marzeniem byłby jeszcze zakup nowych szelek i smyczy bo te ledwo się trzymają. I nie czujemy się bezpiecznie na spacerach.
Pamiętajcie kochani, że dobro zawsze wraca a ja z góry dziękuję za każdą pomoc dla Stefanka..
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.