Cześć wszystkim.

U Vincenta, jednego z moich kotów, którym opiekuję się prawie 6 lat, zdiagnozowano prawdopodobne zapalenie trzustki.

Dla nie-kociarzy, zapalenie trzustki to przede wszystkim bardzo bolesna przypadłość, która najczęściej wymaga długotrwałego leczenia. Podczas dwoch wizyt u weterynarza, Vincent miał dwukrotnie pobieraną krew, dostał leki przeciwbólowe i ochronne, ponieważ poza tym ma podrażniony żołądek i dwunastnicę. Otrzymał także jedną z dwóch planowanych kroplówek i lewatywę, gdyż przez ból nie był w stanie korzystać z kuwety przez ostatnie trzy dni.

Każdy kto ma zwierzaka wie, że ich leczenie jest kosztowne, szczególnie jeśli chodzi o nieprzewidziane wydatki. Do tej pory dwie wizyty wraz z badaniami i lekami kosztowały ponad 700 złotych, a kolejna wizyta zaplanowana jest na sobotę 24 lutego, kiedy poznamy dokładną diagnozę, rokowania i plan leczenia.

Gdybym mógł to sprzedałbym dla niego nerkę, jednak powiedziano mi, że nie jest to do końca legalne, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc. Ustawiona kwota jest na razie kwotą przewidywaną, która będzie edytowana jak tylko pojawią się nowe informacje.

Vincent jest tym rodzajem kota, który sprawia, że nawet psiarze się do niego przekonują i przez te 6 lat poznałem mnóstwo osób, które mogą to potwierdzić na własnym przykładzie. Jest kociakiem energicznym, bardzo ekspresyjnym, domagającym się codziennej czułości. Jest też wielofunkcyjny - funkcjonuje jako kot, szalik, budzik i termofor.

Z góry dziękuję za wszystkie wpłaty, będę wrzucał aktualizacje jak tylko będziemy wiedzieli coś więcej.