Już w 16 tygodniu ciąży dowiedziałam się, że do organizmu wkradł się wirus cytomegalii - leczenie rozpoczęliśmy od razu! Jeździliśmy do Łodzi do szpitala oddalonego ponad 300 km miejsca zamieszkania. Drogie tabletki na tydzień wychodziło prawie niecałe 1000 zł nie na miesiąc a na tydzień! Dla tego malucha w brzuch zrobimy wszystko!

Jednak Franek również urodził się zakażony tym wirusem, co spowodowało u niego szereg innych schorzeń - adaptacyjne zaburzenia oddychania, małogłowie, symetryczne poszerzenie układu komorowego mózgu, hipoplazja móżdżku, hipoplazja ciała modzelowatego…

Niektórzy z was znają Frania jako waleczny_Franio!

Lekarze mówili, że Franio nie będzie ruszać nóżkami, ale dzięki rehabilitacji, nasz dzielny synek udowadnia im, że to, co niemożliwe, jest dla niego osiągalne!!! Już teraz widzimy, jak duże efekty przynosi rehabilitacja i leczenie Franka. Koszty tego wszystkiego zaczynają nas jednak przerastać…

Dlatego bardzo serdecznie prosimy Państwa o pomoc! Tylko dzięki Państwa dobrym sercom, będziemy w stanie zapewnić naszemu synkowi optymalne warunki do rozwoju i kontynuować jego rehabilitację! Wierzymy, że dobro wraca z podwójną siłą!!!Franio aktualnie uczęszcza do wielu specjalistów m.in

*Poradnia chorób zakaźnych

*Poradnia chirurgiczna

*Poradnia kardiologiczna

*Poradnia chorób płuc

*Endokrynolog

*Neurolog

*Neurochirurg

*Okulista

*Audiolog

*Immunolog

I wiele wiele innych- to tylko część z nich!

Niestety w ostatnim czasie nasiliły się ataki padaczkowe, które próbujemy opanować farmakologicznie. Do całej listy przyjmowanych leków stałych, doszły kolejne na padaczkę. Dzieki wam Franio uczęszcza na 6 rehabilitacja w ciągu tygodnia, turnusy, neurologopedę bardzo systematycznie! Chcemy z Franiem zacząć terapię olejkiem CBD, ale koszty są wysokie. Może pomożesz i ty?