Przyjaciele i miłośnicy zwierząt. Wiem, że są wśród Was tacy, którym tak jak mnie trudno odwrócić wzrok na widok zwierzęcego cierpienia. Pomaganie rodzi często sporo kosztów – tych emocjonalnych, logistycznych i finansowych.

Mieszkam już ponad poł roku w nadmorskim egipskim miasteczku, gdzie bezpańskich psów i kotów jest niestety bardzo dużo. To co wyróżnia uliczne zwierzęta tutaj, to ich niesamowita łagodność i otwartość na człowieka. 

Ja zaczęłam pomagać najprościej – dokarmiać. Po czym po kilku miesiącach jestem w sytuacji, gdzie… w domu mam 2 brykające kocięta, które nie dostawały wielkich szans na przeżycie, ale dzięki dużej walce, lekom i miłości są zdrowe i przygotowywane do adopcji!

To Wampiruś teraz...

A to 3 miesiące temu:

Pequeania terazPequenia 2 miesiące temu

Dodatkowo na podwórku mam ok 13 młodych i dorosłych kotów o głodnych brzuchach i w trakcie różnych zabiegów medycznych.

Udało mi się już wykastrować 7 kotów, ale co chwilka przychodzą nowe, które niebawem mogą zajść w ciąże… Nie chce zakopywać w swoim ogródku kolejnych kociąt, którym nie udało się przeżyć w głodzie i chorobach.  Dlatego proszę o pomoc!

Moim priorytetem jest znalezienie domu dla odratowanych kociąt: Wampirki i Pequenii.  Ich transport do Europy jest możliwy dopiero po zrobieniu szczepień i sterylizacji – na co chce uzbierać pieniądze. Tyle walki o ich życie nie może pójść na marne, aby wróciły na ulicę!

Ponadto chce wyczyścić swoją dzielnicę z cierpiących zwierząt, wyleczyć zęby i odrobaczyć watahę, która codziennie przychodzi do mnie po jedzenie. To jest absolutna podstawa, która może uchronić te koty przed powolnym umieraniem.

--> Choroby zębów często prowadzą do śmierci kota. Umierają bo nie mogą jeść lub z zakażenia.

--> Robaki to permanentne biegunki, które również prowadzą do śmierci, szczególnie u młodych kotów.

Poniżej średnie koszty zabiegów. Jak pomyślicie, ze za 50 zł można wykastrować 1 kota, który w ciągu życia może doprowadzić do narodzin dosłownie setek kociąt – to robi wrażenie!

Kastracja kocura: 50 zł [350 egp]

Kastracja kotki: 70 zł [550 egp]

Odrobaczanie 1 kota = 20 zł [150 egp]

Leki na biegunkę miesięcznie: 40 zł [300 egp]

Wizyta u weterynarz (która często liczy po kosztach, bo wie, że to pomoc dla bezdomnych!) 15 zł [100 egp] + najczęstsze zabiegi:

- wyrywanie zębów + leki: 30 zł w górę

- zastrzyki z antybiotykami – cykliczne wizyty. Tygodniowa kuracja 30 zł w górę

- kroplówki – cykliczne wizyty. Tygodniowa kuracja 50 zł w górę.

- Moje miesięczne koszty suchej karmy: 100 zł

- Miesięczne koszty saszet dla kociąt: 400 zł

Jak widzicie, koszty pojedynczych zabiegów w porównaniu z analogicznym leczeniem w Polsce są bardzo małe. To oznacza, że małych kosztem można pomóc bardzo wielu stworzeniom!

To niektóre z nich:

Za uzbieraną kwotę zafunduję kastracje i szczepienia odratowanych kociąt do adopcji.

Odrobaczanie i kontrole zębów 13 kotów z mojego podwórka.

Kastracje tylu kotów, na ile starczy pieniędzy!