Hejka..

Głupio mi znów Was prosić o pomoc ale nie mam innej możliwości i Chciałabym zaprosić na mały bazarek który odbywa się ponieważ mój Mały się rozchorował 😢 

Nie mam możliwości i pieniędzy żeby opłacić faktury, praca w hotelarstwie stoi przez obecna sytuacje , ja nadal jestem na 0,5 etatu. Wiem ze wielu w Was jest w podobnej sytuacji. Dla Nas każdy rodzaj pomocy się liczy .. 

Mały po odejściu Jagusi 💔 po pewnym czasie zaczął bardziej broić co bardzo mnie cieszyło 😊 spędzałam z nim dużo czasu na dywanie i przychodził, zaczepiał mnie , bawił się ale nadal nie pozwala się głaskać i żeby dawać mu buziaki 😜

Apatyt mu dopisywał i zdrowko tez.. niestety długo to nie trwało , zaczął trzepać uszami a u niego kończy się to później nie jedzeniem wiec od razy pojechaliśmy do weterynarza w Poznaniu.. Niestety tak łatwo nie ma z moim Małym i po dwóch dniach pojechaliśmy do Naszej Pani Doktor ❤️ do Bydgoszczy bo przestał jeść 😢 Doatalismy leki , dokarmianie w domu trwało to tydzień brak poprawy i powrót do Pani Doktor , badanie krwi , nowe leki i czekamy co dalej .. a dalej nie było nic lepiej .. Na kolejnej kontroli wyszło przy badaniu ze Maly ma powiększona wątrobę 😢 uszy są ciut lepiej ale nadal leczymy .. jeden dzień jest ze je sam a na drugi już nie 😢 za tydzień mamy kontrole uszu i usg wątroby czy jest poprawa... 

Faktury i paragony które mam i które będą ( bo to nie koniec leczenia ) będę wstawiała oczywiscie.. 

Będę wdzięczna za udostępnianie , dodawanie znajomych , za każda pomoc ❤️

Paragon jest z przychodni Sowa w Bydgoszczy kopia jest dlatego że zapłaciłam za wizytę dostałam paragon i wyrzuciłam nie sądziłam ze będzie mi potrzebny , i że to poważniejsza choroba 😞

Jestesmy po kontroli i Mały nadal ma leczone uszy u wątrobę.. Fakturę po wczorajszej wizycie wstawię jak otrzymam ją na emaila..