Otwórzmy oczy na cierpienie
Otwórzmy oczy na cierpienie
Our users created 1 226 837 fundraisers and raised 1 350 030 661 zł
What will you fundraise for today?
Description
Eliza została złapana 21 października na ulicy Orzeszkowej w Gdańsku. Na pierwszej wizycie u lekarza weterynarii okazało się, że kotka jest skrajnie odwodniona oraz wychudzona (ważyła zaledwie 2kg!). W jej pyszczku toczy się ogromny stan zapalny, a zęby wypadają od samego dotknięcia palcem. Jak długo Eliza cierpiała w ciszy?
Wyniki badań laboratoryjnych przyniosły kolejne złe wieści: kreatynina 5,5 mg/dl, mocznik i fosfor powyżej oznaczalności aparatu, co świadczy o niewydolności nerek. Kotce zostały przepisane leki i zalecone kroplówki 2x dziennie.
Eliza miała apetyt, pozwalała sobie podawać kroplówki, przyjmowała leki, wyniki się poprawiały, a my mieliśmy coraz większą nadzieję
Dwa dni po złapaniu Elizy karmicielka z innej dzielnicy poprosiła o pomoc dla kocura. Przepadł półtora miesiąca wcześniej i wrócił w opłakanym stanie. Złapany natychmiast trafił do szpitalnej lecznicy, gdzie okazało się, że za językiem ma gnijący, rozpadający się guz…
Jedynym wyjściem była szybka eutanazja, aby skrócić Ignacemu cierpienie. Ile jeszcze takich kotów w beznadziejnym stanie jest wokół nas? W dużym mieście które nie zapewnia opieki np. kotom wolnożyjącym takim jak Eliza i Ignacy.
27 października Eliza zaczęła słabnąć, dostała biegunkę i traciła apetyt. Następnego dnia trafiła do szpitala. Przy przyjęciu zostały wykonane badania: rośnie poziom białych krwinek (stan zapalny) i spada poziom czerwonych (anemia). Badanie USG wykazało, że stan zapalny toczy się w jelitach, a wokół nerki zebrał się płyn. Jednak jest nadzieja, walczymy dalej!
Kolejny dzień hospitalizacji, kolejne badania, wyniki badań krwi gorsze, ale Eliza ma apetyt, widać po niej, że chce żyć. Jak możemy jej tego odmówić?
Trzeciej doby pobytu w szpitalu u Elizy pojawiają się objawy neurologiczne, dostaje ataku padaczki, zatrzymuje się. Lekarze podejmują się reanimacji. Jednak widzą, że wyniszczone ciałko kotki nie wytrzyma kolejnego ataku. Kontaktują się z nami. Podejmujemy decyzję o eutanazji, pozwalamy Elizie odejść za tęczowy most. Serca nam pękają, że pomimo takich wielkich chęci do życia u koteczki, nie udało się dać jej chociaż kilku tygodni życia w ciepłym, spokojnym domu.
Przepraszamy, że pomoc przyszła zbyt późno
Za Elizę pozostała ogromna faktura do spłacenia. Liczne badania i leki, próba przywrócenia koteczki do formy, to koszt ponad 2 tysięcy złotych. Jeśli możesz pomóc, wpłać choćby drobną kwotę i udostępnij.
Kotów takich jak Eliza czy Ignacy jest znacznie więcej, nie możemy przechodzić obojętnie obok cierpiących istot.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.