Cześć, nazywam się Kuba i gram w piłkę nożną od piątego roku życia. Na pierwszy trening poszedłem ze starszym bratem i tatą, od tamtej pory przepracowałem tysiące treningów i rozegrałem setki meczy. Zawsze moim marzeniem było robić to na najwyższym możliwym poziomie. Na początku mojej przygody w piłce seniorskiej po bardzo dobrze zapowiadającym się okresie byłem bliski podpisania umowy z 1-ligowym klubem. Życie jednak miało dla mnie inny scenariusz i doznałem kilku urazów, przez które pauzowałem łącznie prawie 2 lata ( mój powrót do piłki nałożył się na czas wybuchu epidemii ). Zawsze byłem typem człowieka, który się nigdy nie poddawał, więc po powrocie na boisko walczyłem o swoje marzenia można by powiedzieć "od nowa".

Niestety 4 lutego tego roku podczas meczu wpadł we mnie przeciwnik i niefortunnie uciekło mi kolano, usłyszałem i poczułem mocny strzał w prawej nodze. Dwa dni później świat zawalił mi się po raz kolejny gdy usłyszałem diagnozę od lekarza, który był dla mnie jak wyrok: zerwanie więzadeł krzyżowych przednich i skierowanie na zabieg operacyjny, a później na długą i żmudną rehabilitację, która będzie trwała około 7/8 miesięcy.

Koszty samej operacji to 20 000 zł, do tego dochodzi koszt rehabilitacji, wizyt u lekarza, zakupu sprzętu i wiele innych, które oszacowane są na około 15 000 zł. Łączna kwota przewyższa niestety moje możliwości. Każdy kto lepiej mnie zna wie, że jestem człowiekiem zawsze chętnym do pomocy, a z drugiej strony niechętnie o nią proszę. Jednak w tej bardzo trudnej sytuacji proszę was o pomoc, która jest mi potrzebna, aniżeli kiedykolwiek wcześniej.

Ten koszmar ziścił się w najgorszym możliwym dla mnie okresie, wraz z początkiem marca miałem startować z firmą, w którą zainwestowałem swoje oszczędności oraz mnóstwo czasu, z powodu operacji muszę opóźnić rozpoczęcie biznesu i zająć się własnym zdrowiem. Dodatkowo tydzień po usłyszeniu diagnozy spełniło się moje marzenie i dostałem powołanie na zgrupowanie Reprezentacji Polski w piłce nożnej sześcioosobowej, by przygotowywać się do Mistrzostw Świata, które odbędą się w tym roku w grudniu w Omanie. Niestety teraz nie mogę uczestniczyć w zgrupowaniu, ale zrobię wszystko, by rehabilitacja przebiegła sprawnie, bym miał jeszcze szansę reprezentować kraj pod koniec roku.

Bardzo proszę o wsparcie, czy poprzez wpłatę, nawet jeśli symboliczną (każda złotówka przybliża do końcowego sukcesu) czy poprzez przekazanie wiadomości dalej. 

Dziękuje bardzo, Kuba Wardzyński