Kropeczka ma kilka miesięcy, a już zaznała zimna, głodu i bezdomnosci. Znaleziona, podstępnie zwabiona dostała szansę na piękne życie. Jednak jak zwykle przeklęty los nie pozwolił długo się tym cieszyć...Kropeczka przestała jesc, słabła z dnia na dzień. Z jej pyszczka zaczęła wylewać się smierdząca ropa, a gorączka ciągle wzrastała. Pod językiem znaleziono nadżerkę, która powoduje ogromny dyskomfort.

Kropeczka trafiła do szpitalika w przychodni weterynaryjnej i tam powolutku, pod opieką lekarzy dochodzi do siebie. Już na drugi dzień zaczęła odrobinkę jesc, a nadżerka troszeczkę się zmniejszyła.

Niestety nie ma jednoznacznej diagnozy, ale podjęte leczenie skutkuje i daje super efekty! Kropeczka czuje się zdecydowanie lepiej.

Podjęlismy się walki o Kropeczkę mimo tarapatów finansowych, dlatego prosimy Was o wsparcie na diagnostykę, leczenie oraz późniejszą profilaktykę.

Kropka ma zapewniony dom stały. Jak tylko wyzdrowieje...

Pomożecie zapłacić rachunki ratujące życie tego malucha?

Z góry bardzo dziękujemy!