Mój cel zdrowie i Rodzina pomożesz cieszyć się życiem i wygrać z chorobami
Mój cel zdrowie i Rodzina pomożesz cieszyć się życiem i wygrać z chorobami
Our users created 1 226 765 fundraisers and raised 1 349 852 306 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Drodzy Ludzie Dobrej Woli,
Zwracam się do Was z głęboką prośbą o pomoc, w tej najtrudniejszej chwili naszego życia. Mój mąż, człowiek pełen życia i energii, zmienił się nie do poznania. Dziś walczy z ciężką depresją, której nie jesteśmy w stanie pokonać sami. Jego ciało jest obciążone licznymi chorobami i operacjami, które spustoszyły zarówno jego zdrowie fizyczne, jak i psychiczne. Po operacjach serca, przepuklin, migotania przedsionków i złamania kręgosłupa szyjnego, teraz czeka na kolejną operację, choć boi się jej, strach i ból go paraliżują. Mąż zmaga się z niedowładem prawej ręki, a to wszystko sprawia, że jego życie stało się walką, w której on już nie widzi nadziei.
Ja również nie jestem w stanie stanąć na nogach – dosłownie. Po operacji nóg, które miały przywrócić mi sprawność, ból nie ustępuje, a ja poruszam się o kulach. Codzienność stała się walką o każdy krok, a w moim sercu rośnie bezsilność. Chociaż też zmagam się z depresją, walczę z nią, ale czuję, jak wszystko mnie przytłacza. Nie mamy nikogo, kto by nas wspierał. Pozostaliśmy sami w tej trudnej rzeczywistości, z niewielką rentą, która ledwo wystarcza na najpilniejsze potrzeby.
Potrzebujemy każdej złotówki, by przeżyć – na leki, rehabilitację, codzienne potrzeby, rachunki i życie. Czasami czuję się, jakbyśmy tonęli, a ręce wyciągają się tylko po pomoc. Choć w naszym sercu wciąż jest nadzieja, to rzeczywistość jest brutalna. Każda pomoc, nawet najmniejsza, jest dla nas na wagę złota. W tej chwili nie mamy niczego, co mogłoby nas wyrwać z tej opresji.
Proszę, nie patrzcie na nas z oceną. Jesteśmy po prostu ludźmi, którzy walczą, by przetrwać. Rok temu otrzymaliśmy pomoc od opieki społecznej, ale teraz znów stoimy przed ogromnym wyzwaniem. W najbliższy wtorek składam papiery o dalszą pomoc, ale niestety na nią trzeba czekać. Każda złotówka, którą możecie nam podarować, będzie dla nas wsparciem, które pomoże nam przetrwać do momentu, gdy będziemy w stanie stanąć na nogach.
Z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy zechcą nam pomóc. Każda forma wsparcia, nawet słowa otuchy, daje nam nadzieję na lepsze jutro. Z całym szacunkiem i wdzięcznością prosimy o pomoc.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Kochani życie mnie nie oszczędza
Obecnie jestem na rencie nie mam nawet sił chodzić po schodach , męczę się...w wieku 17 lat podjąłem pracę młody pełny energii aż w wieku 45 lat robiąc kontrolne badania do pracy się wszystko zaczęło.Obecnie 47 lat żona syn 8 lat,przez dwa lata
Operacja serca, migotanie przedsionków, operacja 2 przepuklin pachwinowej i brzusznej,przepukliny na kręgosłupie,i w lutym złamanie szyjnego kręgu 2 cud że chodzę....
...9 tygodni w gorsecie potrzebuje rehabilitacji
Przez 2 lata zrobiłem się wrakiem człowieka.razem z żoną wspieramy się.pomagamy na wzajem bez niej nie dał bym rady nic zrobić, zawroty głowy omdlenia nieprzespane noce.Z moją rentą nie starcza na leki leczenie, rehabilitację życie rachunki i długi,pożyczamy od rodziny... Często przebywam w szpitalu na kontroli ,
choroby doprowadziły do tego że funkcjonuje jak robot myśląc co tym razem nie kupię w aptece lub czy w sklepie zapiszą na zeszyt...
Dlatego bardzo proszę o pomoc każda złotówka grosz mi pomoże potrzebuje waszego wsparcia, wiem że nie jest teraz łatwo nikomu ,ciężko żyć ale kto może w miarę możliwości pomóc będę wraz z Rodziną wdzięczny
Sercem dziękuję za każde wsparcie i miłe słowa
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Location
Buy, Support, Sell, Add.
Buy, Support, Sell, Add. Read more
Help the Organiser even more!
Add your offer/auction - you sell, and the funds go directly to the fundraiser. Read more.
Created by Organiser:
Final price
25 zł
Number of bidders: 1
Nie poddawajcie się. Szukajcie pomocy. Musi być lepiej.
licytacja formy do ciasta
licytacja yerba
licytacja szklanki i dzbanek
Piszę tutaj bo chcę się po prostu wygadać,mam 47 lat od małolata pracowałem na umowę od razu.Wszystko super żona 40 lat razem pomagamy sobie jak możemy ją jej bo jest po operacji nug i udar i alergia na wszystkie leki tak na wszystkie przeciwbólowe 😢,ja od 3 lat operacja serca, migotanie przedsionków, operacja przepukliny brzusznej i pachwinowej, migotanie przedsionków, astma, alergia i złamany kręgosłup szyjny kręgu 2.Jestem na rencie małej rencie 1600 zł żona zasiłek z mopsu 400 razem 2 tys , syna pieniądze idą na lokatę żeby miał lżej gdy dorośnie ma 8 lat.I nie dajemy rady leki 450 dla nas obojga kanalizacja i woda 400 , prąd 300 , telefon i internet 150.Pieniadze od wypłaty mamy 3 dni a gdzie cały miesiąc,ja rehabilitacji nie mam bo nie stać mnie a na kręgosłup lekarz stwierdził że te na nwz nie pomogą.Dlugi w sklepie bo na zeszyt,syn w miarę możliwości ma to co inni teraz marzy o trampolinie 😞😞 Od 4 lat nie ma spokojnego dnia zawsze coś to kury coś zje lub jajka wybiera to się coś popsuję.Ból głowy mam codziennie zawroty głowy przez pogodę z moim sercem nie daje rady.Żona też się łamie a to nie dobrze dla niej martwię się o nią.Chcialbym żeby chociaż raz było od pierwszego do pierwszego... Pojechać gdzieś razem czy nawet do kina... Szczerze ja też nie daje już rady ale nie mogę tego pokazać bo wiem jak żona zareaguje a kocham ją i jestem nieudacznikiem życiowym 😢