Moi Drodzy pomóżcie Michałowi wybudzić się ze śpiączki. 20 listopada mój mąż Michał w wyniku wypadku uległ poważnemu urazowi głowy. W szpitalu zrobiono mu operację i usunięto krwiaka. Jego stan był krytyczny, ponieważ zdiagnozowano mocny uraz czaszkowo-mózgowy i nie dawano żadnych szans na przeżycie. Michał jednak się nie poddał i dzielnie walczy. Po kilku dniach zaczął samodzielnie oddychać, lecz niestety nie odzyskał przytomności. Lekarze nie przewidują dalszego leczenia dla Michała w szpitalu i każą zdecydować się na wybranie Zakładu Opiekuńczo Leczniczego. W takich państwowych placówkach jak się dowiedziałam są zbyt niskie zalecenia rehabilitacji zaledwie 45 min. dziennie* i zbyt małe porcje żywieniowe* 1300 kal.,(gdzie Michał przy swoim wzroście powinien otrzymać co najmniej 4000 kal.) , co bardzo często doprowadza do kacheksji mięśni, tym samym oznacza to długotrwałą wegetacje. Do takich zakładów trzeba dopłacać do pacjenta od 2,5 do 3,5 tysiąca pomimo, że są to zakłady państwowe. Zdecydowaliśmy, że nie chcemy takiego losu dla Michała i zamierzamy leczyć go w prywatnej klinice w Iławie, gdyż tam będzie miał szansę wybudzić się ze śpiączki i przejść długotrwałą rehabilitację, która umożliwi mu odzyskanie sprawności fizycznej oraz powrót do domu i rodziny. Leczenie w klinice Gołębi Dwór jest bardzo kosztowne ( dwutygodniowy turnus kosztuje 9 tysięcy). Jest to pobyt Michała z opiekunem , gdyż przyucza się osobę do pielęgnacji w domu oraz pakiet 4 godzinnej rehabilitacji, masaży wodnych oraz neurorehabilitacji, czyli; stymulacji energetycznej, laserowej z użyciem pola magnetycznego oraz elektrostymulacji całego mózgu. Aby wybudzić Michała ważny jest też czas, ponieważ z każdym dniem zmniejsza się szansa na wybudzenie mojego męża. Dlatego, zwracam się z wielką prośbą do wszystkich znajomych moich i Michała o każdą pomoc finansową. Z góry dziękuję w imieniu własnym i mojego męża.