Co roku, jesienią, do pomorskich rzek wpływają trocie i łososie w celu odbycia tarła. Niestety, proceder kłusownictwa trwa w najlepsze. Ryby bytujące na płytkiej wodzie, otępiałe od buzujących hormonów, stają się łatwym łupem kłusowników. Widły, sieci, prąd. Metod jest wiele, a o skuteczności świadczą wyczyszczone nocami tarliska, ślady butów oraz krew i ikra na brzegach rzek i strumieni.

Celem zrzutki jest zakup 5 kamer Reolink Go Plus w celu bieżącego monitoringu sytuacji na tarliskach i możliwości podejmowania interwencji przez człowieka zaangażowanego w walkę z kłusownictwem (ze względów na zamieszkanie w małej miejscowości osoba ta nie chce być przedstawiana tu publicznie z imienia i nazwiska).

Jak mówi rzeczny aktywista:

"Od ponad 6 lat społecznie walczę z tym procederem. Dokonałem i uczestniczyłem w ponad 20 zatrzymaniach. Dzięki uprzejmości ludzi, dwa lata temu zbiórka przyniosła zakup w postaci 3 fotopułapek. Pomogły ująć kolejnych kłusowników. W tym roku chciałbym postawić na prewencję. Zakup 5 kamer Reolink Go Plus z komunikacją głosową i podglądem na żywo, pozwoli objąć stałym monitoringiem dwa duże tarliska. To olbrzymie odciążenie mojej jesiennej pracy, pozwoli skupić się na ochronie kolejnych wód. I być może spełnić marzenie by większość ryb które przebyły długą drogę, mogła przedłużyć istnienie swojego gatunku."

Kamery zakupione za pieniądze ze zrzutki zostaną przekazane na podstawie umowy między PTP Wolne Rzeki, a osobą działającą w terenie.