Kochani! Nazywam się Maria Kołodziejek.

Jestem prywatną osobą pomagającą zwierzętom. Mam pod opieką ponad 50 zwierząt, które czekają na domy.

Przed chwilą dostałam informację, że na podwórko jednej Pani w gminie Popielów, której podrzucane są koty rozgrywa się koci DRAMAT 😭‼️

⚠️30 kotów ⚠️: 15 malutkich chorych kociąt , 4 kotki w zaawansowanej ciąży🥹 i 11 biednych głodnych, żyjących w skrajnej biedzie.

Kotki zaraz urodzą następne nikomu niepotrzebne małe, które umrą gdzieś w krzakach w okropnych cierpieniach.💔

Gmina ponoć nie chciała jej pomóc w sterylizacji.

Ogłosiłam je, szukając pomocy, ale nikt się nie zgłosił 😔 I CO ZROBIĆ?

ZOSTAWIĆ JE NA PEWNĄ ŚMIERĆ?😔

Serce sercem,ale chyba mi rozum odjęło.Wiem, że nie powinnam, ale obiecałam, że wezmę maluchy po wyleczeniu, bo nikt nie chciał.

Koty są bardzo osłabione, chude, mają świerzb... wymagają natychmiastowych leków, suplementów na odporność i przeciw pasożytom i dobrej karmy.

Później wizyty kontrolne, szczepienia.

Siły na opiekę muszę znaleźć, ale teraz nie śpię po nocach i martwię się jak zapłacę za to wszystko 😔

Gmina zgodziła się dołożyć 1000 zł, ale to jest kropla w morzu potrzeb...🥹

Będę wdzięczna za każdą najmniejszą wpłatę i każde udostępnienie zrzutki.🙏

Tylu mam wokół siebie cudownych ludzi, wierzę, że z Wami dam radę i uratujemy te maluchy🙏

〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️

Edit: 27.08.

Przyjechały kolejne trzy kocięta, którym nikt nie chciał pomóc 😪

Niestety chore, więc dzień rozpoczął się wizytą u weterynarza.

Mam leki i nadzieję że szybko uda się je postawić na łapki.

Koszty rosną, więc dziękuję Wam wszystkim za pomoc na zrzutce🙏❤️