id: 73sgph

Króliczy znajdek

Króliczy znajdek

Our users created 1 226 961 fundraisers and raised 1 350 351 106 zł

What will you fundraise for today?

Updates2

  • b3dd00c98d3a2cea.jpg

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

Smutna historia pewnego królika, która mam nadzieję zakończy się happy endem.

W niedzielę na spacerze w jednym z poznańskich parków zauważyłam w bluszczu królika. Nie zastanawiając się ani chwili zabrałam biedaka. W pierwszej chwili pomyślałam, że może komuś uciekł, ale po wstępnych oględzinach stwierdziłam, że to nie możliwe, jak widać na jednym ze zdjęć, jego pazury uniemożliwiały mu poruszanie się. Zdzwoniłam się z koleżanką, która zgodziła się go przechować jak i pójść z nim do weterynarza.

Znajdek, bo takie dostał ,,robocze" imię po wczorajszej, pierwszej wizycie u weterynarza od gryzoni, okazał się być 1-1,5 rocznym chłopcem rasy lwiej. Bardzo zaniedbanym żywieniowo i fizycznie (powinien ważyć ok. 0,5 kg więcej).

Kolejno za 3 dni badanie kupy na pasożyty rozszerzone ( ma spuchnięty brzuch), jeśli wynik negatywny to kolejno szczepienie, po 10 dniach badanie krwi rozszerzone i kastracja. Jeśli będą robaki to w pierwszej kolejności podwójne odrobaczanie. Króliś na szczęście osłuchowo w porządku, bałyśmy się bardzo czy nie dostał zapalenia płuc ( nie wiadomo jak długo był w tym parku).

Oprócz tych długaśnych pazurów, weterynarz stwierdził, że nigdy nie miał ich obcinanych, musiał siedzieć w za małej klatce, nabawił się przykurczów tylnych łap. Koleżanka motywuje go do kicania, rozrzucając w pokoju różne smaczne kąski.

Wczorajsza wizyta u weterynarza + specjalistyczna karma, oprócz siana ziółka i granulat na odporność wizyta wyniosła 198,50

Przed nami badania kału za 88 zł

Badania krwi cały pakiet 110 zł

Kastracja 485 zł + leki

Badania kału wykazały kandydozę, więc przed nami jeszcze leczenie.

Troszkę jestem zaskoczona ceną kastracji. Razem z koleżanką na co dzień zajmujemy się opieką dziko żyjących kotów. Koleżanka ma koło 30 pyszczków pod opieką, ja zdecydowanie mniej, bo tylko 6, ale karmimy je z własnych pieniędzy.

Znajdkowi będziemy szukać odpowiedzialnego domku, ale dopiero po badaniach, leczeniu i kastracji.

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Donations 12

 
Malwina Konieczna-Adler
20 zł
 
Hidden data
50 zł
 
Agnieszka Wiercińska-Penczar
50 zł
 
Hidden data
50 zł
 
Dominika Dickahrdt
hidden
 
Beata
20 zł
 
Kanarek
200 zł
 
Bartek
20 zł
 
Beata Jaroszuk
50 zł
 
Hidden data
hidden
See more

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!