Potrącony,zostawiony na śmierć,bo to tylko pies?Dla nas to życie!Ratujemy Czarusia!
Potrącony,zostawiony na śmierć,bo to tylko pies?Dla nas to życie!Ratujemy Czarusia!
Our users created 1 226 730 fundraisers and raised 1 349 671 845 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Czaruś trafił w dniu dzisiejszym na kolejne badania, zostało wykonane RTG , podjęliśmy decyzję że zostanie w szpitaliku przy przychodni weterynaryjnej,czeka go operacja oraz amputacja palca 😔
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Potrącony, zostawiony, bo to tylko pies? Dla nas to życie! Ratujemy bo dla nas to żywa istota!
To stało się tak nagle... Wybiegłem na ulicę i nagle zapadła zupełna ciemność...Poczułem ból jakiego nigdy nie zaznałem😔 Nie miałem siły odejść na pobocze, ani schować się w bezpieczne miejsce,tak bardzo bolało. Nie czułem nóg, przeszywał mnie jedynie gigantyczny ból rozrywający całe moje ciało...doczołgałem się do pobocza,zwinąłem się w kłębuszek i leżałem w śniegu,było mi bardzo zimnoSamochody mnie mijały, nikt się nie zatrzymał. Chciałem po prostu umrzeć, odejść, zamknąć oczy i pobiec za Tęczowy most, tam już nic podobno nie boli. Zasnąłem z nadzieją, że obudzę się w lepszym świecie. Towarzyszył mi jedynie ból i zimno.
Nagle usłyszałem pisk opon, ktoś wysiadł,było ciemno.
Podniosłem główkę i cały czas ten ból... Ktoś z podszedł,zawinął w kocyk wsadził mnie do samochodu...grzecznie leżałem,było ciepło.
Dlaczego tak się mną przejmowali?Siedzieli przy mnie cały czas głaskając, tuląc i całując, poczułem coś w serduszku... Ktoś się o mnie troszczył i martwił. Dziwne uczucie, ale... bardzo miłe. Patrzyłem na nich, chciałem im powiedzieć, żeby się nie martwili, że postaram się wytrzymać, zacząłem wierzyć, że ktoś mnie kocha, mimo że znamy się tak krótko...❤️
Ci Panowie dzwonili i szukali pomocy dla mnie, w końcu powiedzieli: jedziemy do Krasnegostawu. Tam taka fajna Pani Doktor bardzo ostrożnie i delikatnie położyła mnie na stole, dała coś, po czym mój ból był w końcu znośny, zasnąłem... Musiałem zostać w gabinecie,Ci nowi wujkowie bardzo się martwili, choć udawali twardych - my, psy wiemy, co wy, ludzie, czujecie❤️
Jestem poturbowany -zmiażdżona łapka,krew w uchu,pobity nosek. Nie mogę sam chodzić. Diagnozowanie, leczenie, operacja, to ogromne koszta😔
Wujkowie zadzwoni do cioci czy damy radę mnie ratować bo
maja jeszcze inne psierotki, jest im ciężko, bo są sami z tym wszystkim. Nie chciałem im sprawić kłopotu. To cud, że znaleźli mnie ludzie z ogromnym sercem i będą walczyć o pomoc dla mnie💞
Błagam, pomóżcie mnie postawić na nogi, jestem młody i mam szansę na nowe, lepsze życie, ale przede mną długa droga. Bez Waszej pomocy...nie będę miał tej szansy zacząć nowe życie🙏
Bardzo, bardzo bym chciał być zdrowy i zamieszkać w takim domku o jakich mi ciocie i wujkowie opowiadali, w takim domku z zabawkami i gdzie będę się mógł przytulać. Bo ja to wiecie, uwielbiam się przytulać do ludzi. Tylko to naprawianie mnie ma bardzo dużo kosztować😔a ciocie i wujkowie nie mają takich pieniążków. Pomyślałem, że może skoro raz już spotkałem ludzi którzy lubią psy i mi pomogli to może takich ludzi jest więcej i mi pomogą🙏Pomożecie mi?
Już kochany jesteś bezpieczny, już nadeszła pomoc. W lecznicy wstępne badanie,leki przeciwbólowe przeciwzapalne. Dalsza diagnostyka w toku. Myślimy...być może komuś się zgubił? Nie wrócił dziś do domu? To był przypadek że wpadł pod auto...gorsza wersja być może komuś się znudził, być może ktoś go wyrzucił , przerażony biegał za autami, zdezorientowany wpadł pod jedno z nich,ale to tylko pies ...nie warto się zatrzymać nie warto pomóc😭
Wstyd człowieku!Wstyd!
Tu zaczyna się nasz osobisty dramat. Bardzo chcemy mu pomóc, dokładnie zdiagnozować i wyleczyć. Jednak mamy ogromny kłopot czy damy radę finansowo😔 Kolejne badania przed nami RTG,diagnoza możliwe że operacja lub w najgorszym przypadku amputacja łapki.
Nie chcemy się poddać, nie my💪Dlatego błagamy o pomoc‼️Nie🙏 dla nas, dla niego, potraktowanego jak rzecz, przedmiot, przy którym, nawet jak został potrącony, nie warto było się zatrzymać. Bo dla tego....kierowcy to tylko pies...🤬
Koszt samego RTG,do tego dalsza kosztowna diagnostyka i w zależności od diagnozy, leczenie, a potem kosztowna rehabilitacja.
Czaruś zasługuje na pomoc,imię nie jest przypadkowe,czaruje spojrzeniem,wola walki i chęcią życia,zaczarował nas od pierwszej chwili a my go pokochaliśmy i będziemy walczyć o kolejne życie 💪‼️
Sami nie damy rady, mimo że bardzo chcemy. W Was, dobrych ludziach, cała nadzieja...💞🦮💞
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.