Witam.

Zwracam się z prośbą o pomoc w ratowaniu mojego 14 letniego kota.

W sobotę Tiger zdawał się być jeszcze całkowicie zdrowy, a od niedzieli (20.11.2022) walczy o życie. W niedziele wieczorem jechaliśmy do kliniki całodobowej bo kot nagle zaczął mieć bardzo duże problemy z oddychaniem. Oddychał o wiele za szybko, a do tego przeponą. Nie był w stanie sam się podnieść, nie korzystał z kuwety. W klinice podali sterydy i kazali czekać do rana czy kot przeżyje. W poniedziałek po długie diagnostyce zostały stwierdzone bardzo duże problemy z sercem (wykluczono choroby zakaźne) oraz anemia i odwodnienie. Dawano kotu do 48 godzin życia jeżeli dojdzie do paraliżu tylnych łap. Częściowy paraliż lewej łapy nastąpił we wtorek rano. Pojechaliśmy z Tigerem do innego weterynarza, który zlecił do dodatkowo RTG płuc. Po wykonaniu rtg płuc, został stwierdzony bardzo zły stan oskrzeli. Podano sterydy i antybiotyk. Na chwilę obecną kot prawie cały czas leży, korzysta jedynie z kuwety. Przez ostatnie dni nie chciał ani jeść, ani pić. Dopiero w dniu dzisiejszym (24.11.2022) napił się sam nieco wody i zjadł odrobinę karmy. Dziś czeka nas kolejna wizyta u weterynarza, w celu uzupełnienia płynów i podania leków.

Na chwilę obecną stan kota jest zły, jednak chcemy ratować Tigera. Na leczenie wydaliśmy już 1500,00 zł, a końca niestety nie widać. Chcemy też zakupić specjalistyczną karmę regeneracyjną żeby Tiger jak najszybciej odzyskał siły.

Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą wpłatę ponieważ w chwili obecnej każda złotówka nam się przyda.

Dziękujemy za pomoc.

Poniżej załączam dokumenty z leczenia oraz część paragonów którą posiadam.