REZONANS MAGNETYCZNY BACHUSA ZE SCHRONISKA W CHOSZCZNIE
REZONANS MAGNETYCZNY BACHUSA ZE SCHRONISKA W CHOSZCZNIE
Our users created 1 226 957 fundraisers and raised 1 350 344 947 zł
What will you fundraise for today?
Description
BACHUS PRZESTAJE CHODZIĆ. Bardzo chce, ale z dnia na dzień nasze spacery są krótsze a dyskomfort coraz bardziej widoczny! Wizyta u specjalisty w Szczecinie i nasze podejrzenia zostały potwierdzone - zmiany neurologiczne w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Konieczne jest wykonanie badania MRI – REZONANS MAGNETYCZNY.
Chcemy pomóc Bachusowi, chcemy dać mu szansę na dalsze życie. To niezwykły i silny pies, wierzymy, że naprawdę ma spore szansę! Marzymy by zebrać fundusze na niezbędne leczenie, być może operację i rehabilitację, środki uśmierzające ból, konieczne specjalistyczne badania.
Bachus zamiast cieszyć się życiem od kilku tygodni boryka się z problemami zdrowotnymi. Los odbiera mu to najcenniejsze dla niego… długie spacery…
Bachus to bezdomniak, który już ponad 3 lata tkwi w schronisku w Choszcznie, w mało przyjaznych warunkach. Długo, bo w schronisku psy starzeją sie znacznie szybciej. Bardzo długo, gdy patrzy sie na Bachusa.
Jest wyniszczony-przede wszystkim psychicznie ale i fizycznie, sprawia wrażenie, że ma ze 20 lat!. Jeszcze kilka miesięcy temu mieszkał tu zupełnie sam – przypięto mu łątkę agresywnego i trafił do izolatki Do towarzystwa mając tylko pluszowe misie i od czasu do czasu człowieka.
Spory czas w odosobnieniu, brak człowieka i zainteresowania skutkowało gorszym samopoczuciem. Były dni kiedy łapał "doła" - był wówczas osowiały, apatyczny i kręcił się wokół własnej osi. Na szczęście to silny pies i odrobina wsparcia z naszej strony pomogła mu przetrwać te kryzysowe chwile.
Teraz to zupełnie inny pies. który dzięki pracy wolontariuszy i pomocy pracowników schroniska zamienił pluszowych przyjaciół na takich z którymi może się pobawić w boksie. Od pewnego czasu dzieli swoją przestrzeń życiową z innym psem i wręcz rozkwita.
Jest pogodnym i bardzo skupionym na człowieku towarzyszem naszych spacerów. Dąży do i potrzebuje kontaktu z człowiekiem. W schronisku odbył długą drogę, podczas której nauczył się panować nad swoimi emocjami w obecności psów, choć prawdopodobnie już zawsze wolał będzie towarzystwo damskie od męskiego.
Wydawało się, że już niedługo zmieni schroniskowy boks na ciepłe legowisko w przytulnym domku u boku najlepszych ludzi na świecie, bo przecież po przegnaniu jego demonów i niechęci do innych psów oraz lęku przed ludźmi nic nie stało na drodze do szczęścia…
To co mogliśmy już zrobiliśmy, ale nie jesteśmy w stanie sami pokryć wszystkich kosztów leczenia.
Twoje zdjęcie jest bardzo ciekawe. Co przedstawia?
Nie pozwólmy, żeby to się skończyło...
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.