8 lat temu odkryłam jakich skrzydeł dodaje pomaganie zwierzakom i jaką moc może mieć wspólne działanie dobrych ludzi w tym samym celu.

Dziesiątki koni, kotów i psów, krówki też się załapały – zmieniły dzięki mojej i naszej pomocy swój los. Miałam nadzieję stworzyć  komercyjne miejsce na wysokim poziomie, które zapracuje na utrzymanie zwierząt. Z taką intencją narodziło się New Life Story.

Dziś powtarzalne fakty odzierają marzenia z piórek. Uratować zwierzę jest relatywnie łatwo. Zadbać o jego dalsze życie i zdrowie to już dużo dłuższa, poważniejsza i nie tak atrakcyjna bajka.

Koszty utrzymania naszej gromady są zbyt duże i   musimy poszukiwać dodatkowych źródeł, które pomogą nam  karmić i leczyć. Dlatego ruszamy z bazarkiem, z którego cały przychód  przeznaczony będzie na żywienie / prewencję weterynaryjną i leczenie naszych zwierzaków, a to wirtualne miejsce pozwoli nam i Wam transparentnie odkładać pieniądze z wpłat za fanty na kupkę.

W tym miejscu jeszcze chciałabym podziękować Patrycji, bo to jej kibicowanie i zachęta w obliczu mojego zrezygnowania,  sprawiły, że bazarek w ogóle startuje.